Suflerka za plecami Komorowskiego. „Proszę zapytać, czego brakuje”, "Przytulmy panią"

Artykuł
youtube.com

Podczas spaceru po warszawskim Powiślu Bronisław Komorowski natknął się na niepełnosprawną kobietę, która nie szczędziła mu słów krytyki. Za plecami prezydenta stała suflerka, doradzająca mu, w jaki sposób ma się zachować w stosunku do napotkanej osoby. Internauci szybko zidentyfikowali ją jako Jowitę Kacik ze sztabu wyborczego prezydenta.

Do internetu trafiło nagranie, na którym widać, co dokładnie podpowiada prezydentowi suflerka.

„Proszę zapytać, czego brakuje” – szeptała do ucha Bronisław Komorowskiego, a po chwili prezydent zareagował i zadał pytanie.

Gdy Bronisław Komorowski zaczął odchodzić, ignorując niepełnosprawną rozmówczynię, Kacik powstrzymała go, mówiąc „Przytulmy panią, przytulmy panią”. Na reakcję czekamy sekundy, prezydent odwraca się i przytula kobietę.

Poszedł również za radą suflerki i zaprosił niepełnosprawną kobietę do pałacu prezydenckiego.

CZYTAJ WIĘCEJ... Kobieta na wózku przerywa spacer prezydentowi. Komorowski zaprasza ją do pałacu

Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Politechniki Wrocławskiej, Jowita Kacik prowadzi tam zajęcia z... Manipulacji decyzją i wizerunkiem przeciwnika.

Okazuje się też, że jest pracownikiem Kancelarii Prezydenta i wcześniej dała się poznać jako autorka wpisu: „Kto nie skacze, ten pod krzyżem!” po awanturze na Krakowskim Przedmieściu latem 2010 roku.

 

Z informacji zamieszczonych w internecie wynika, że wcześniej pracowała w gabinecie ministra MSWiA Grzegorza Schetyny. Jak czytamy na blogpublika.pl przed pracą w gabinecie Schetyny "Pani Kacik była zatrudniona w firmie MAW TELECOM INTL” S.A, która przed tragedią smoleńską wygrała przetarg na remont tupolewa o numerze bocznym 101.Firmę wskazała jak wiadomo Federacja Rosyjska".

 

Źródło: youtube.com, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy