Stremecki: Społeczeństwo i samorządy nie chcą zmian komunistycznych nazw ulic. To PRL-owska bylejakość

Artykuł
Marek Stremecki, Muzeum Historii Polski
TELEWIZJA REPUBLIKA

– Na początku lat 90. chciano pozmieniać nazwy ulic, a potem to zahamowano. Mam nadzieję, że to się zmieni dzięki ostatniej ustawie Sejmu. Większość samorządów nie chce tych zmiany, bo tego nie chce też społeczeństwo – powiedział rzecznik Muzeum Historii Polski Marek Stremecki na antenie TV Republika, odnosząc się do przyjętej przez Sejm ustawy dekomunizacyjnej.

1 kwietnia Sejm przyjął ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Przewiduje ona, że nazwy m.in. ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego, nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. CZYTAJ WIĘCEJ

Gość TV Republika zauważył, że to społeczeństwo nie chce zmian nazw ulic. – Mieszkańcy miast pytają „Po co to zmieniać?”. Bierut miał swoją ulicę w pomorskim mieście i większość społeczeństwa nie wiedziała, kim on jest. To jest ta PRL-owska bylejakość dużej części społeczeństwa, która mówi, że jakoś to będzie. Szkoda – skwitował Stremecki.

Rzecznik Muzeum Historii Polski wymieniał również szkoły w Polsce, których patronem jest postać komunistyczna. – W Warszawie jest szkoła im. Zygmunta Berlinga. Zadzwoniłem tam i zapytałem dyrektora, jak urządza dzień patrona. Odpowiedział, że już nie obchodzą, bo trochę głupio, ale nazwy nie zmienią, bo to tyle procedur i trzeba by było na przykład zmieniać sztandar szkoły – powiedział.

Stremecki przyznał, że takich szkół jest więcej. Za przykład podał placówkę w Szczecinie, której patronem również jest Berling. Dyrektorka szkoły przyznała, że kilkakrotnie próbowano zmienić nazwę, ale kuratorium odpowiedziało, że „lepiej tego nie ruszać”. – Biedne dzieci, które chodzą do takiej szkoły – dodał rzecznik muzeum.

Wśród innych działaczy komunistycznych, którzy mają w Polsce swoje pomniki, nazwy szkół i ulic, Stremecki wymienił jedną z kobiet Bolesława Bieruta, Małgorzatę Formalską, jej siostrę Marcjannę, Różę Luksemburg, a także Hankę Sawicką, od której nazwiska nazwano jedną z głównych ulic w Kaliszu.

Stremecki skomentował także wypowiedź rzeczniczki MSZ Rosji Marii Zacharowej, która oświadczyła, że plany Polski dotyczące wyburzenia sowieckich pomników to "cynizm i wandalizm".Zacharowa odniosła się w ten sposób do zapowiedzi prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Łukasza Kamińskiego. W rozmowie z Onetem szef Instytutu poinformował o planach wyburzenia ponad 500 pomników wdzięczności Armii Radzieckiej. CZYTAJ WIĘCEJ

– W 1994 roku dogadano się z Rosją ws. pomników sowieckich. Uznano, że to, co z nimi zrobimy jest sprawą Polską. Co innego cmentarze, ale żadne rosyjski cmentarz nie został zlikwidowany – uznał gość TV Republika.


CZYTAJ TAKŻE:

Powolny proces dekomunizacji nazw ulic i placów w Polsce

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy