Stanisław Żaryn: Trudno nie zadać pytania, dlaczego tak dramatycznie inna była reakcja po katastrofie smoleńskiej

Artykuł
Stanisław Żaryn
Telewizja Republika

Analizując reakcje światowej opinii publicznej po katastrofie malezyjskiego boeinga Stanisław Żaryn z tygodnika "W Sieci" przyznał, że trudno dziś nie zadać pytania, dlaczego tak bardzo różni się ona od tej, jaką mogliśmy zaobserwować po katastrofie smoleńskiej.

Dziś po raz kolejny obradował Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Na posiedzeniu zaprezentowano multimedialne zestawienie katastrof rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem i tej z 17 lipca dot. malezyjskiego boeinga.

- Gdyby przyjrzeć się sposobowi w jak świat reaguje na zestrzelenie malezyjskiego samolotu trudno nie zadać pytania, dlaczego tak dramatycznie inna była reakcja na katastrofę smoleńską – mówił Stanisław Żaryn.

Dziennikarz tygodnika „W Sieci” podkreślił, że każde suwerenne państwo, które znalazłoby się na miejscu Polski w kwietniu 2010 roku, powinno sobie zadać pytanie, czy nie katastrofa nie była efektem zamachu. - Dziś cały świat nie ma wątpliwości, że Rosji nie należy ufać, a po katastrofie smoleńskiej było zupełnie inaczej - wskazał.
Żaryn przekonywał także, że kiedy porówna się trzy katastrofy: rosyjskiego Tupolewa w Moskwie,  malezyjskiego samolotu i TU-154 M to okazuje się, że – w pewnym uproszczeniu – katastrofa smoleńska przypomina zestrzelenie boeinga.

Z kolei Piotr Gabryel podkreślał, że obie katastrofy różnią się od siebie. Przekonywał, że o ile w przypadku Boeinga777 zestrzelenie zdaje się niemal pewne, o tyle w przypadku rządowego Tupolewa – choć zamachu nie można wykluczyć, to więcej wskazuje jednak na to, że była to katastrofa lotnicza.

Publicysta „Do Rzeczy” zwrócił jednak uwagę, że w sprawie wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy w sposób oczywisty zawiodła strona polska. - Mamy do czynienia z zaniechaniami ze strony polskiego rządu, prokuratury i komisji Millera, potem Laska - wymieniał. Gabryel wskazał także zaniechania dotyczące załogi wieży kontrolnej. - Powinna być próba postawienia ich w stan oskarżenia przez polskie organa ścigania - podkreślił.

Przypominając, że wrak wciąż spoczywa, niszczeje i jest okradany w Rosji stwierdził, że Donald Tusk powinien teraz wykazać się dużo większą stanowczością, aby sprowadzić go do kraju.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy