Środa krytykuje Wiosnę... "Katapulta dla dwójki karierowiczów"

Artykuł
Zrzut ekranu z serwisu youtube.com/Onet Rano

Upadek Biedronia można było (od jakiegoś czasu) przewidzieć, głównie z powodu jego prawej ręki niejakiego Anaszewicza. Każdy lider ma jakiś swój cień (swojego demona?), który prowadzi go na manowce – zaczyna swój komentarz prof. Magdalena Środa.

Całość ukazała się na jej profilu na Facebooku. "Schetyna ma aż trzech (demonów – przyp. red.). Właściwie odpuściłam Wiosnę, gdy okazało się, że nie da się oderwać jej projektu od 'autorytetu" wszechobecnego doradcy'. I niezależnie od tego jakie błędy popełniał, jak szkodliwe miał pomysły, Biedroń słuchał się go bez zastrzeżeń" – podkreśliła feministka.

"Dzięki czemu para Marcin Anaszewicz – Sylwia Spurek pojadą do Brukseli i pewno tam zostaną. Cały wielki, wspaniały projekt okazał się być katapultą dla dwójki karierowiczów. Ile trzeba będzie czekać na coś nowego w polityce? Póki co, mamy nową-starą koalicję i chaos po lewej stronie sceny politycznej" – stwierdziła ze smutkiem Środa.

Czytaj więcej: Czym się różni PO od Wiosny? Horała: Trzaskowski, który wprowadził kartę LGBT+... 

Źródło: facebook.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy