Śmiszek chciał wsadzać do więzień, a teraz się żali, że dostaje groźby od internautów

Artykuł
Zrzut ekranu z serwisu YouTube/POMADA

Pytacie mnie, o co dokładnie chodzi z karaniem za homofobię? A no właśnie o to, aby takie groźby znalazły swój koniec w sądzie. Takich „pozdrowień” dostałem od wczoraj dziesiątki. A to tylko utwierdza mnie, że nienawiść musi być ścigana. I to nie jest wolność słowa... – napisał na Twitterze partner Roberta Biedronia, Krzysztof Śmiszek.

„Pytacie mnie, o co dokładnie chodzi z karaniem za homofobię? A no właśnie o to, aby takie groźby znalazły swój koniec w sądzie. Takich „pozdrowień” dostałem od wczoraj dziesiątki. A to tylko utwierdza mnie, że nienawiść musi być ścigana. I to nie jest wolność słowa...”

– napisał na Twitterze partner Roberta Biedronia. 

Słowa Śmiszka to kolejny rozdział burzy medialnej jaką wywołał wywiad „Gazety Wyborczej” z rzeczonym politykiem.

– Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie. I Kaczyński, tak jak Kowalski, pójdzie do więzienia. Tak, jak teraz idzie się do więzienia za rasistowską mowę nienawiści – mówił Śmiszek wywiadzie.

Źródło: twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy