Smirnow: Sprawa Kiszczaka świadczy o złym stanie państwa

Artykuł
Andrzej Smirnow, poseł PiS

– Sprawa Kiszczaka pokazuje, jak państwo polskie działało przez ostatnie ćwierć wieku. Szef najbardziej zbrodniczego resortu przechowywał sobie w domu dokumenty i nic się nie działo. To świadczy tylko o tym, jak funkcjonowało państwo przez ostatnie 25 lat i o tym, że lustracja nie została przeprowadzona jak należy – mówił na antenie Telewizji Republika poseł PiS Andrzej Smirnow.

Smirnow przekonywał, że w domach innych osób odpowiedzialnych za komunistyczny reżim także są przechowywane takie dokumenty.

– Tych dokumentów na pewno jest bardzo dużo. Tylko dlaczego one wciąż są w domach? – pytał poseł PiS. – To sposób zabezpieczania się, czyli mówiąc wprost, zbierania haków na innych i to jest właśnie ta mętna woda – wyjaśnił.

Według Smirnowa przejęcie materiałów dopiero teraz jest wynikiem Okrągłego Stołu, który „doprowadził do tego, że nie mogliśmy ułożyć państwa w sposób klarowny i przejrzysty”.

– Myślę, że już dawno powinno się skłonić tych wszystkich ludzi odpowiedzialnych za zbrodniczy reżim, by wszystkie dokumenty znalazły się w Instytucie Pamięci Narodowej. W tej chwili, po 25 latach, będzie bardzo trudno. Stworzyliśmy nowe państwo, które jest obarczone właśnie tymi wadami – skwitował Smirnow.

 


CZYTAJ WIĘCEJ: 

Prezes IPN: Wśród przejętych materiałów są rękopisy, maszynopisy i fotografie. To 6 obszernych pakietów

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy