Słowa "papież idiota" przedmiotem śledztwa. Ziemkiewicz: Paragraf o karaniu za zniesławianie głowy państwa jest przepisem idiotycznym

Artykuł
youtube.com/ Telewizja ŚTM

Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo ws. słów prawicowego publicysty Rafała Ziemkiewicza, który nazwał papieża Franciszka "idiotą". Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa złożył Jan Kapela z lewicowej "Krytyki politycznej".

- Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście we wtorek wszczęła śledztwo w tej sprawie z zawiadomień trzech osób - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia dla osoby, która na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa głowę obcego państwa.

Słowa Ziemkiewicza z twittera "Papież to idiota. Straszne" były reakcją na wypowiedź papieża Franciszka o tym, że katolicy nie muszą mieć dużo dzieci. "Wielu ludzi sądzi - wybaczcie ten zwrot - że katolicy muszą mnożyć się jak króliki. Należy raczej stosować się do zasady świadomego rodzicielstwa" - mówił w styczniu papież po wizycie na Filipinach. Potem Ziemkiewicz przyznał, że jego określenie było nie do przyjęcia i przeprosił za nie (czytaj więcej na ten temat Ziemkiewicz: Quo vadis, Ojcze Święty? I nas dokąd prowadzisz?).

Jak skomentował dla portalu Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz - Paragraf o karaniu za zniesławienie głowy państwa jest niezgodny z normami europejskimi, cywilizowanymi. To jest ze stanu wojennego, paragraf żeby nie obrażać towarzysza Breżniewa. - Jak była sprawa z Urbanem to ja pisałem wtedy, że Urbana trzeba powiesić za tysiąc innych rzeczy ale paragraf o karaniu za zniesławianie głowy państwa jest przepisem idiotycznym - tłumaczył. Jak dodał informacje o śledztwie w sprawie jego wypowiedzi dostaje regularnie i nie wynika z tego nic większego. - Nie sądzę żeby tym razem, było inaczej - podkreślił. - Raz w miesiącu przychodzi do mnie dzielnicowy, przeważnie że jakieś organizacje lewackie albo gejowskie złożyły na mnie doniesienie, za podżeganie do nienawiści (...) na razie oprócz dręczenia mojego dzielnicowego to zazwyczaj większego sensu nie ma - dodał. Podkreślił też, że "nie wyobraża sobie aby kogoś za ten paragraf skazać, ale gdyby, to wyobraża sobie, że dostanie kupę kasy w Strasburgu".

W 2006 r. za znieważenie Jana Pawła II jako głowy państwa Watykan został prawomocnie skazany na 20 tys. zł grzywny redaktor naczelny tygodnika „NIE” Jerzy Urban. Powodem oskarżenia i procesu był artykuł Urbana pt. "Obwoźne sado-maso" z 2002 r., zamieszczony w "Nie" tuż przed pielgrzymką papieża Jana Pawła II do Polski. Urban pisał w nim m.in.: "Choruj z godnością, gasnący starcze, albo kończ waść, wstydu oszczędź". Urban nazwał też papieża m.in. "Breżniewem Watykanu", "żywym trupem" i "sędziwym bożkiem". Dwa sądy podkreśliły, że sprawa była precedensowa, bo nigdy nie było w Polsce procesu o znieważenie papieża. Po analizie norm prawnych obowiązujących w Watykanie sądy - wbrew stanowisku obrony - uznały, że zachowana jest zasada wzajemności: czyli że w Państwie Watykańskim jest ścigane przestępstwo znieważenia głowy obcego państwa, np. Polski (tylko wtedy można ścigać znieważenie głowy Państwa Watykańskiego w Polsce)


 

Czytaj więcej

Ziemkiewicz: Quo vadis, Ojcze Święty? I nas dokąd prowadzisz?

Źródło: PAP, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy