Skoki narciarskie: Koronawirus w sztabie niemieckim zignorowany. Przejaw eliminacji konkurencji?

Artykuł
Twitter/SkiJumping.pl

Pozytywny wynik testu na koronawirusa Klemensa Murańki uniemożliwił start naszej drużyny w skokach narciarskich w Oberstdorfie. Okazuje się, że zakażony koronawirusem był także fizjoterapeuta reprezentacji niemieckiej, jednak ten fakt nie sprawił, że skoczkowie zostali wykluczeni.

- To bardzo nieszczęśliwa sytuacja, ale decyzja o wykluczeniu musiała zostać podjęta. Wszystkich członków polskiej drużyny traktujemy jako jedność. To, czy wystartują w Garmisch-Partenkirchen będzie zależało od władz lokalnych - podkreślił Florian Stern, sekretarz generalny inaugurujących Turniej Czterech Skoczni zawodów.

W poniedziałek poinformowano, że łącznie przeprowadzono 760 testów i cztery z nich dały wynik pozytywny. Wśród zakażonych znalazł się niemiecki fizjoterapeuta, jednak w jego przypadku miało nie dojść do kontaktu z zawodnikami, którzy ostatecznie zostali dopuszczeni do rywalizacji. W przeciwieństwie więc do biało-czerwonych, niemiecka drużyna nie poniosła jednak żadnych konsekwencji.

Zagraniczne media o polskiej sytuacji

"Pozytywny test u Klemensa Murańki sprawił, że pomimo negatywnych wyników testów u pozostałych polskich skoczków cała drużyna została odsunięta od startu w Oberstdorfie i tym samym Polacy, którzy wygrali trzy z ostatnich czterech edycji pozbawieni zostali szans na walkę o zwycięstwo w TCS - napisał dziennik „Verdens Gang”.

Gazeta dodała, że to właśnie Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła byli wymieniani, jako faworyci razem z Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem i Niemcem Marcusem Eisenbichlerem:

- Teraz to już nie będzie turniej o taką stawkę jak oczekiwaliśmy nie mówiąc już o pozbawieniu nas emocji.

"Dagbladet” skomentował, że „wykluczenie Polski jest dla wszystkich prawdziwym szokiem” dodając, że „dla kochającego skoki narciarskie polskiego kibica jest to katastrofa”.

Eliminacje w niemieckim Obersdorfie

Kwalifikacje w Oberstdorfie rozpoczną się w poniedziałek o godzinie 16.30, a konkurs indywidualny zaplanowano na wtorek. Kolejna runda TCS odbędzie się 31 grudnia - 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen, a później skoczkowie przeniosą się do Austrii na zawody w Innsbrucku 2-3 stycznia oraz Bischofshofen 5-6 stycznia.

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy