Senat USA nie pozostawia suchej nitki na CIA

Artykuł
wikipedia/ Frankie Roberto/ domena publiczna

Senat USA w raporcie na temat brutalnych przesłuchań CIA w tajnych ośrodkach poza granicami Stanów Zjednoczonych miażdży centralną agencję wywiadowczą za niekompetencję, brutalność, zatajanie informacji i brak skuteczności.

Publikujemy najważniejsze tezy raportu:

1. Torturowanie więźniów z Al-Kaidy wykraczało daleko poza granice prawa.

2. Brutalne przesłuchania CIA były nieskuteczne.

3. CIA okłamywała Kongres i Biały Dom.

4. 80 proc. programu przesłuchań CIA było zleconych psychologom, których firmom zapłacono 80 milionów dolarów.

5. CIA niesłusznie przetrzymywała w swych tajnych ośrodkach co najmniej 26 osób.

6. Informacje pozyskane od zatrzymanych przez CIA nie odegrały kluczowej roli w zlokalizowaniu szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena, tak jak twierdziła CIA.

7. Program przesłuchań CIA był "o wiele bardziej brutalny" niż agencja kiedykolwiek powiadomiła polityków, bądź opinię publiczną.

W raporcie jest m.in. zarzut, że zagraniczny ośrodek zatrzymań CIA, w którym więzień zamarzł na śmierć, przykuty łańcuchem do betonowej podłogi, był obsadzony przez słabo wyszkolonych funkcjonariuszy.

8. CIA dostarczyły wielu nieprawdziwych informacji, łącznie z taką, że Al-Kaida rekrutowała Afroamerykanów.

9. CIA nigdy w pełni nie poinformowała ówczesnego prezydenta George'a W. Busha o swych technikach przesłuchań, choć Bush twierdził, że był poinformowany.


Senat USA opublikował we wtorek streszczenie swego raportu, w którym ocenia, że program przesłuchań, jaki CIA prowadziła w walce z terroryzmem, był nie tylko niezwykle brutalny, ale też nieskuteczny, a torturowanie wykraczało daleko poza granice prawa.

W liczącym 525 stron dokumencie nie padają nazwy państw, które współpracowały z USA i zgodziły się mieć na swym terytorium tajne ośrodki CIA.

Utajnione pozostały też nazwiska agentów, którzy przeprowadzali brutalne przesłuchania.

Dokument stwierdza, że spośród 119 więźniów przetrzymywanych przez CIA w tajnych ośrodkach, przynajmniej 26 było zatrzymanych w wyniku pomylenia ich tożsamości lub błędów wywiadu.

Według raportu techniki, jakich używali agenci CIA przesłuchując podejrzanych o terroryzm, obejmowały m.in. podtapianie (waterboarding), pozbawianie snu, utrzymywanie w trudnej pozycji przez długi czas. W raporcie jest też mowa o zastosowaniu groźby przemocy seksualnej z użyciem miotły wobec jednego z przesłuchiwanych, a nawet groźby egzekucji.

Według senatorów, te metody wykraczały poza granice prawa, a CIA nie uzyskała zgody prawników administracji republikańskiego prezydenta George'a W. Busha na ich stosowanie.

W raporcie jest też m.in. zarzut, że zagraniczny ośrodek zatrzymań CIA, w którym więzień zamarzł na śmierć, przykuty łańcuchem do betonowej podłogi, był obsadzony przez słabo wyszkolonych funkcjonariuszy.

Senatorowie wskazali, że CIA wprowadzała w błąd polityków i opinię publiczną, gdyż jej przesłuchania były "o wiele bardziej brutalne" niż agencja kiedykolwiek informowała.

Senatorowie podważają też skuteczność programu. Ich zdaniem przesłuchania nie doprowadziły do zdobycia żadnych kluczowych informacji wywiadowczych, których nie można było zdobyć w toku normalnych przesłuchań.

"Wzmocnione (techniki) przesłuchań" były nieskuteczne i nigdy nie dostarczyły informacji, które miałyby doprowadzić do udaremnienia "nieuchronnego zagrożenia terrorystycznego" - głosi raport.

Wskazano też, że przesłuchania CIA dostarczyły wielu nieprawdziwych informacji, łącznie z taką, że Al-Kaida rekrutowała Afroamerykanów.

Byli szefowie CIA oraz były wiceprezydent Dick Cheney zakwestionowali te wnioski, twierdząc, że metody, jakie stosowali agenci, były absolutnie uzasadnione.

Raport senackiej komisji ds. wywiadu został ukończony i przyjęty przy sprzeciwie Republikanów już w grudniu 2012 roku.

Liczący ponad 6,7 tys. stron dokument dotyczy programu tzw. wzmocnionych technik przesłuchań, który CIA prowadziła w tajnych ośrodkach za granicą, utworzonych w ramach walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 r., za prezydentury George'a W. Busha.

Senatorowie pracowali nad raportem kilka lat, analizując kilka milionów dokumentów. To pierwszy raport, którego celem było zbadanie faktycznego znaczenia programu CIA dla zdobywania ważnych informacji wywiadowczych.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy