Ścieki znów leją się do Wisły. Powód: za mała rura przesyłowa

Artykuł
PAP/Tomasz Gzell

Do Wisły na wysokości oczyszczalni „Czajka” znów leją się ścieki. Tym razem nie wskutek bezpośredniej awarii, tylko przez obfite opady deszczu. – Przepływ jest na tyle duży, że część ścieków bytowych z wodami opadowymi trafia bezpośrednio do rzeki – mówi portalowi tvp.info rzecznik Wód Polskich.

Tydzień temu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski informował, że kilka tygodni po awarii rurociągu przesyłowego z „Czajki” do Wisły w końcu przestały spływać nieczystości.

– Od niedzieli ścieki z lewobrzeżnych dzielnic miasta nie trafiają już do Wisły – poinformował wówczas prezydent Warszawy. Tydzień po wstrzymaniu wylewania milionów litrów nieczystości problem znowu powraca. Tym razem chodzi o obfity deszcz, który od sobotniego wieczora pada nad stolicą.

Jak poinformowały Wody Polskie, ścieki wraz z burzynami leją się do Wisły tuż przy miejscu awaryjnego tymczasowego przesyłu – mostu pontonowego.

– Mamy podejrzenia, że przepływ jest na tyle duży, że nie mieści się w rurze. To wszystko jest ze sobą zmieszane, ścieki z wodami opadowymi. Wody Polskie monitorują sytuację – poinformował rzecznik tej spółki Sergiusz Kieruzel.

 

Do awarii sieci kanalizacyjnej w stolicy doszło 29 sierpnia. W jej efekcie nieczystości były zrzucane do Wisły. Aby zapobiec dalszemu zanieczyszczaniu rzeki, zdecydowano o budowie tymczasowego kolektora. Wojsko zbudowało na Wiśle most pontonowy, na którym ułożono rury ściekowe.

System awaryjny poprowadzony na moście pontonowym będzie funkcjonował do zimy. Pierwsze zjawiska lodowe lub wysokie stany wody spowodują, że ze względów bezpieczeństwa konieczny będzie demontaż przeprawy pontonowej. Dlatego też niezbędne jest jednoczesne przygotowanie bardziej trwałego systemu przesyłowego, odpornego na zjawiska pogodowe. Wody Polskie apelują o jak najszybsze rozpoczęcie prac nad trwałym rozwiązaniem, jakim jest wykonanie przewiertu pod dnem Wisły.

Źródło: portal tvp.info

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy