Sawicki próbuje zatrzeć złe wrażenie po nazwaniu rolników "frajerami"?

Artykuł
Marek Sawicki, minister rolnictwa
telewizja republika

Będziemy rozmawiać z Komisją Europejską, by na wsparcie rolników dotkniętych rosyjskim embargiem trafiły niewykorzystane pieniądze z pierwszej transzy pomocy, która wynosiła 125 mln euro - zapowiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.

Całkowity budżet pierwszego programu pomocowego KE dla 28 państw UE wynosił 125 mln euro. KE przygotowała drugą transzę pomocy dla rolników w wysokości 165 mln euro.

Jak mówił Sawicki w TVP 1, są dwie tury wniosków dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem. Pierwsza została już rozpatrzona i KE uruchomiła już wypłaty – tłumaczył szef resortu rolnictwa.

– W pierwszej transzy rolnicy dostaną – tak jak było to wcześniej obiecane – po 7 eurocentów za kilogram jabłek. Prawie cztery tysiące rolników złożyło wnioski. Pula nie jest wyczerpana. Kontroli poddało się 11 tys. 200 producentów, ale wnioski o płatność złożyło niespełna cztery tysiące. Mogli je złożyć wszyscy rolnicy i z pewnością "załapaliby się" na tamtą pulę środków" – wyjaśnił.

Sawicki poinformował, że w ramach drugiej tury wniosków rolnicy złożyli zapotrzebowanie dziesięciokrotnie większe, niż wynosi pula środków dla Polski.

Zapowiedział rozmowy z KE, by niewykorzystane pieniądze z pierwszej transzy pomocy mogły być przekazane na wsparcie dla rolników dotkniętych przez rosyjskie embargo.

– Równolegle są uruchamiane dwa rodzaje pomocy krajowej – zapowiedział. Jak mówił, chodzi o pieniądze w ramach pomocy de minimis w wysokości 30 mln zł dla producentów czarnej porzeczki i wiśni. Z kolei pomoc de minimis dla producentów jabłek kapusty i cebuli to 100 mln zł.

– W przyszłym tygodniu do Chin jedzie Główny Lekarz Weterynarii i szef Instytutu Weterynarii w Puławach, by rozmawiać o kwestiach związanych z możliwością przyspieszenia dopuszczenia na rynek chiński polskiej wieprzowiny – zapowiedział Sawicki.

Minister poinformował też, że 2 listopada jedzie do Azerbejdżanu i Kazachstanu, gdzie będzie rozmawiać o możliwościach eksportu polskich produktów żywnościowych.

Jeszcze w czwartek Sawicki ma spotkać się z przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Będziemy rozmawiać o możliwości finansowania eksportu na rynek irański – bardzo duży, obiecujący, bo także mający bogatych sąsiadów – zaznaczył.

Zapewnił, że wartość eksportu polskiej żywności rośnie. Sawicki mówił o potrzebie wsparcie grup producentów. – 30 proc. owoców i warzyw jest już w grupach. Teraz potrzeba, by te organizacje przygotowały programy operacyjne. Bo za taki program operacyjny Unia Europejska dopłaca (...). W przyszły piątek spotykamy się z 12 największymi organizacjami, żeby porozmawiać jak przyspieszyć kwestie uzgodnieniowe takich programów operacyjnych – zaznaczył.

Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.

W 2013 r. Polska sprzedała do Rosji 935 tys. ton żywności o wartości 440 mln euro, z tego 60 proc. stanowiły jabłka. Znaczny udział w wartości polskiego eksportu miały pomidory, papryka, kapusta, pieczarki oraz mrożone owoce i warzywa.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Sawicki o rolnikach: To frajerzy. Ja szanuję biznesmenów

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy