Samobójstwo funkcjonariusza Kapitolu. "Rodzina doznała druzgocącej straty "

Artykuł
Funkcjonariusz Howard Liebengood
Twitter/IanKoski

Amerykańskie media podały, że członek policji Kapitolu Howard Liebengood popełnił samobójstwo trzy dni po ataku na siedzibę Kongresu. Funkcjonariusz miał 51 lat.

Wiadomość o samobójstwie funkcjonariusza policji Kapitolu została podana przez jego rodzinę.

- Śmierć Howarda to tragedia, która pozbawiła nas zaangażowanego funkcjonariusza publicznego. Rodzina doznała druzgocącej straty i prosi o uszanowanie jej prywatności na czas żałoby - oświadczył prawnik rodziny zmarłego policjanta.

Jak podaje CBS News, po wydarzeniach na Kapitolu kilku funkcjonariuszy wysłało niepokojące sygnały, które mogły świadczyć o tym, że zamierzają popełnić samobójstwo.

Howard Liebengood pracował w policji Kapitolu od 2005 roku. Przypisany był właśnie do oddziału senackiego.

"Ja i mój zespół jesteśmy zdruzgotani stratą Howarda Liebengooda, uwielbianego i oddanego funkcjonariusza, który poświęcił ostatnie 15 lat, by zapewnić bezpieczeństwo społeczności Kapitolu. W czasie służby Howie był przyjazną i radosną postacią, był przyjacielem dla mnie i mojego zespołu - wielu jego członków znało go od lat. Jego odwaga, dobroć i szczera troska o innych były mocno odczuwane przez nas wszystkich, którzy mieliśmy zaszczyt go znać" - napisał Mitt Romney we wspomnieniu o funkcjonariuszu na swoim Twitterze.

6 stycznia demonstranci po wiecu zwolenników Trumpa wtargnęli do siedziby Kongresu, gdy Izba Reprezentantów i Senat zatwierdzały wyniki wyborów prezydenckich. W wyniku zamieszek zginęło pięć osób, a wnętrze Kapitolu zdewastowano i rozkradziono. Policja Kapitolu była powszechnie krytykowana za kompromitującą postawę podczas tego zdarzenia.

Źródło: interia.pl, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy