„Salonik polityczny”. Warzecha: Tusk powinien ponieść odpowiedzialność w sprawie katastrofy smoleńskiej

Fot. PAP/Adam Warżawa

Dziś w „Saloniku politycznym” Rafała Ziemkiewicza gościli Agaton Koziński z „Wszystko Co Najważniejsze” oraz Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”.

Dziś w programie prowadzący wraz z gośćmi zastanawiali się m.in. nad tym, dlaczego przełożono termin prezentacji szczegółów „Nowego Ładu”. – Teoria o tym, że są punkty wywołujące problemy z jest prawdopodobna, jeśli chodzi o przesunięcie terminu ogłoszenia tego planu – powiedział Łukasz Warzecha. Agaton Koziński zauważył, że „już nie ma konkurenta dla Mateusza Morawieckiego, zwłaszcza wobec tego, co się dzieje wokół Obajtka”. – Nowy Ład to zatem ład Morawieckiego – dodał.

Według niego „ludzie mają serdecznie dość pandemii”. – Wyobraźmy sobie, że rząd od roku nie zrobił żadnego błędu, wycisnął maksa, jeśli chodzi o to, jak przeprowadzić nas przez pandemię. Ale i tak wszyscy mają tego serdecznie dość – mówił. – A zniecierpliwienie zawsze przelewa się na obóz władzy. Nowy Ład ma natomiast być czymś w rodzaju węzła gordyjskiego, to ma być nowe rozpoczęcie, formą przekroczenia Rubikonu, za którym czeka nas kraina szczęśliwości i wiecznych rządów PiS – stwierdził Koziński. – Dlatego wrażenie nowego otwarcia ma się ugruntować. Gdyby przedstawiono Nowy Ład teraz, w jedną sobotę przykuło by to uwagę, ale efekt uleciałby w ciągu tygodnia – dodał.

– Jeżeli rząd opiera się na tym, co mówią eksperci typu Horban, to nie dziwię się, że rząd planuje prezentacje na 20 marca – powiedział Warzecha.

Publicyści analizowali też sytuację wokół Daniela Obajtka. – To się mieści w kategoriach politycznego Pudelka – uznał Agaton Koziński. Warzecha powiedział, że nie zgadza się z wersją, iż to wszystko spisek przeciwko państwu.– Cała ta narracja opiera się na założeniu, że Obajtek jest najwybitniejszym menadżerem i jedyną osobą, która może przeprowadzić fuzję z Lotosem – mówił. Tymczasem według niego „ta fuzja to decyzja polityczna i zrealizowałby ją każdy menadżer, który zna się na tej gałęzi gospodarki”. Zdaniem Warzechy opozycja wykorzystuje okazję do ataku, bo

PiS „to partia, która mówi, że trzeba się zająć najbiedniejszymi, a stawia na człowieka, który nie jest w stanie uzasadnić majątku, który posiada”.

– Orlen i Lotos to potężne firmy, mocno zakorzenione lokalnie. Potrzeba ogromnej determinacji, żeby taką fuzję przeprowadzić – powiedział Agaton Koziński. – Dochodzi do tego wymiar polityczny, więc to kolosalne wyzwanie. Platforma nie wyszła nawet poza podpisanie kwitów, że mają intencje w tym kierunku – mówił.

Według niego prezes PiS zauważył, że Obajtek to „rzutki, zorganizowany człowiek”. – Kaczyński go dostrzegł. To rozpętało wewnętrzne rozgrywki w obozie władzy – stwierdził Koziński.

– PiS szedł do władzy, mówiąc o wysokich standardach, w przeciwieństwie do „tamtych”, których interesują ośmiorniczki za państwowe pieniądze. Tymczasem standardy w obozie władzy są zawsze takie same, niezależnie, kto rządzi – stwierdził Koziński.

Publicysta zwrócił też uwagę, że u Obajtka pracuje syn Beaty Szydło. – Czemu Tymoteusz Szydło musiał iść do pracy przez protekcję? W Polsce nie ma bezrobocia – mówił.

Łukasz Warzecha przyznał, że „zależności między Beatą Szydło a Danielem Obajtkiem istnieją”. – Żeby to była praca nawet w sekretariacie, to do takich sytuacji nie powinno dochodzić – powiedział.

Agaton Koziński zwrócił uwagę, że połączony koncern będzie musiał oddać 20 proc. stacji benzynowych. – Polska leży między Rosją a Niemcami, które swoje czebole mają i chętnie ich używają. Polska potrzebuje co najmniej jednego takiego czebol. Obajtek mówi wprost, że oddamy 20 proc., ale za 20 proc. czegoś innego – zwrócił uwagę.

Co do ostatnio upublicznionych nagrań rozmów Klicha z Tuskiem, Łukasz Warzecha uznał, że „to się nie przebije poza bańkę ludzi popierających PiS”. – Wpływu na bieżącą politykę to nie będzie miało żądnego – powiedział.

Dodał, że „ciekawie jest usłyszeć, jak to wyglądało”.– To nagranie tylko potwierdza to, że w porównaniu do Rosjan byliśmy jak dzieci we mgle – stwierdził Warzecha. – Rosjanie mieli to wszystko rozpracowane już wcześniej na wszelki wypadek. Jak każde poważne państwo – mówił.

Agaton Koziński zauważył, że „mieliśmy śledztwo w sprawie samej katastrofy i i śledztwo w sprawie sposobu jej wyjaśniania”. – Ta taśma należy do nurtu tego drugiego dochodzenia – mówił.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy