Sąd przedłużył areszt dla byłego prezesa Amber Gold

dch, mg 28-11-2013, 15:15
Artykuł
Zorro2212/CC

Sąd Apelacyjny w Łodzi uwzględnił wniosek Prokuratury Okręgowej w Łodzi i o kolejne trzy miesiące, do 28 lutego 2014 roku, przedłużył tymczasowy areszt dla byłego prezesa Amber Gold Marcina P.

Śledczy argumentowali, że przedłużenie aresztu wobec podejrzanego jest niezbędne ze względu na grożącą mu surową karę i obawę matactwa.

– Jednocześnie szczególna zawiłość postępowania, jego bardzo szeroki zakres, konieczność realizacji czynności poza granicami kraju powodują, że zakończenie śledztwa dotychczas nie było możliwe – poinformował rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Były szef Amber Gold przebywa w areszcie od sierpnia ubiegłego roku. Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P., podejrzanym m.in. o oszustwa znacznej wartości, grozi kara do 15 lat więzienia.

W ostatnim czasie małżonkowie zostali kolejny raz przesłuchani i zmodyfikowano im zarzuty. Liczba pokrzywdzonych wzrosła do 10 251 osób. Sprecyzowano też dane osobowe kolejnych pokrzywdzonych w wyniku oszustwa. Obecnie z imienia i nazwiska określonych w nich zostało 6 129 osób, ze wskazaniem wysokości doznanych przez nich strat. Śledczy zapewniają, że dane te mają być sukcesywnie uzupełniane.

Podczas ostatniego przesłuchania oboje podejrzani kolejny raz nie przyznali się do zarzucanych czynów i odmówili składania wyjaśnień. Katarzyna P. ma pozostać w areszcie co najmniej do 15 stycznia przyszłego roku. Jej zażalenie na areszt ma rozpoznać Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Kopania podkreślił, że "mimo zebrania bardzo obszernego materiału dowodowego, w dalszym ciągu wymaga on uzupełnienia. Nad sprawą pracuje grupa ośmiu prokuratorów oraz funkcjonariusze ABW".

Według łódzkiej prokuratury, Marcin P., działając wspólnie i w porozumieniu z żoną, w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadził ponad 10 tys. klientów Amber Gold do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ok. 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego żonie zarzucono popełnienie 12. Prokuratura – obok oszustwa znacznej wartości – zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji – przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ub. r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy