Rumunia: pożar w szpitalu na północy kraju. Nie żyje dziesięć osób

Artykuł
Siedem innych poszkodowanych, w tym lekarz dyżurny, jest w stanie krytycznym
PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

W sobotę w pożarze w szpitalu w Rumunii zginęło dziesięć osób. Pożarł wybuchł na szpitalnym oddziale intensywnej opieki medycznej z pacjentami z Covid-19 w miejscowości Piatra Neamt.

Informację podały lokalne służby ratunkowe. Siedem innych poszkodowanych, w tym lekarz dyżurny, jest w stanie krytycznym.

Rzeczniczka pogotowia ratunkowego w okręgu Neamt, Irina Popa, przekazała, że pożar wybuchł w dwóch salach na OIOM-ie z 16 pacjentami. Dodała, że uważa się, iż chorzy, którzy zginęli, byli zakażeni koronawirusem.

Pożar ugaszono. Strażacy podejrzewają, że przyczyną pojawienia się ognia, było zwarcie w instalacji elektrycznej. Doszło też do eksplozji. Reuters podaje, że pożar wybuchł w jednej sali i rozprzestrzenił się na drugą.

Rzeczniczka pogotowia ratunkowego w okręgu Neamt, Irina Popa, poinformowała, że wszyscy, którzy zginęli w płomieniach, byli pacjentami. Poważnych obrażeń doznało sześciu pacjentów i członek personelu medycznego. Wszyscy są w stanie krytycznym.

Rumunia, która ma jedną z najsłabiej rozwiniętych infrastruktur opieki zdrowotnej w UE, zgłosiła do tej pory 353 185 przypadków zakażenia koronawirusem i 8813 zgonów osób zainfekowanych. Prawie 13 tys. osób z Covid-19 było w sobotę hospitalizowanych w całej Rumunii, w tym 1172 pacjentów na oddziałach intensywnej terapii - podał Reuters.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy