Rulewski odchodzi z KE i PO. "Przeszkadzają mi elementy lewicowe"!

Artykuł

"Nie mogę kontynuować misji w klubie parlamentarnym PO, dlatego wychodzę, nie mogę wspierać Koalicji Europejskiej, przeszkadzają mi elementy lewicowe" - powiedział w czwartek w Polsat News senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski.

"Nie mogę kontynuować misji w klubie parlamentarnym PO, wychodzę dziś z klubu parlamentarnego. Ja takiej Koalicji Europejskiej wspierać nie mogę, przeszkadzają mi elementy lewicowe" - wyjaśnił Rulewski.

 

"Funkcjonariusze PZPR przemycają do Koalicji Europejskiej wartości, których kiedyś wytrwale bronili. Platforma za daleko się posunęła, wpisując na swoje czołowe listy funkcjonariuszy tamtego państwa" - powiedział senator.

 

Jego zdaniem, trzeba oddać inicjatywę młodszemu pokoleniu, które "ma doświadczenia wyniesione z gospodarki rynkowej, z funkcjonowania demokracji, z otwartości Polski".

 

Rulewski urodził się w 1944 r. w Bydgoszczy. Jak wskazano na stronie Senatu, jest on wieloletnim działaczem związkowym, członkiem NSZZ "Solidarność". W okresie 1974-80 pełnił funkcję przewodniczącego Rady Zakładowej Związków Zawodowych Metalurgów w Zakładach Rowerowych w Bydgoszczy, w latach 1980-81 i 1990 r. - przewodniczącego Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność", a w okresie 1991-92 - wiceprzewodniczącego Komisji Krajowej tego związku. W stanie wojennym internowano go za działalność opozycyjną.

 

W Sejmie I, II i III kadencji był członkiem Komisji Polityki Społecznej. W Sejmie III kadencji pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego Komisji Rodziny. Od 2007 r. jest członkiem Rady Ochrony Pracy przy Sejmie, w której zasiadał także w latach 1994-2002.

 

W Senacie VII kadencji był zastępcą przewodniczącego Komisji Rodziny i Polityki Społecznej i członkiem Komisji Nauki, Edukacji i Sportu oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. W Senacie VIII kadencji był zastępcą przewodniczącego Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz członkiem Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej




Źródło: Media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy