Rosati na tropie "agitacji". Chodzi o... komunikat RCB

Artykuł
Wikimedia Commons

Z uwagi na pandemię koronawirusa wybory prezydenckie odbywają się w nietypowych warunkach, m.in. przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Podczas pierwszej tury w wielu lokalach wyborczych dało się zauważyć duże kolejki, które dla części wyborców mogą być uciążliwe lub wręcz niebezpieczne.

Na krótko przed II turą, ponieważ epidemia nie zakończyła się i w miejscach publicznych, a więc również lokalach wyborczych, wciąż obowiązują środki bezpieczeństwa, Ministerstwo Zdrowia wydało rekomendacje, z których wynika, że kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawne oraz seniorzy mogą zagłosować bez kolejki. 

W sobotę pojawiły się komunikaty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zawierające tę właśnie informację. Polacy dostali także sms-y od RCB z informacją o możliwości oddania głosu bez stania w kolejce przez osoby powyżej 60. roku życia, kobiety w ciąży oraz osoby z niepełnosprawnościami. Sam fakt wydania takiej decyzji, a także, w przeddzień wyborów, przypominania o tym obywatelom, wydaje się logiczny. Chodzi przecież o ochronę osób najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem lub takich, dla których długie przebywanie w pozycji stojącej może być niebezpieczne. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w lipcu spodziewać się można np. upałów, które mogą być niebezpieczne nie tylko dla osób w podeszłym wieku. 

To wszystko wydaje się jednak bez znaczenia dla polityka Platformy Obywatelskiej. Poseł Dariusz Rosati w komunikacie RCB dopatrzył się... kryptoagitacji. 

- Alert RCB jako krypto agitacja wyborcza. Kolejny przykład zawłaszczenia państwa do partyjnych celów- obwieścił na Twitterze polityk opozycji. 

Nasuwa się pytanie, czy panu posłowi przeszło przez myśl, że chodziło po prostu o bezpieczeństwo wyborców. I czy pan poseł, który wprawdzie nie jest ani kobietą w ciąży, ani osobą niepełnosprawną, ale za to urodził się w 1946 roku, więc jest w grupie osób powyżej 60. roku życia, skorzystał z możliwości głosowania bez kolejki. 

Źródło: Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy