Roman Polański oskarżony o zgwałcenie Francuzki 44 lata temu, "z najwyższą stanowczością" odrzuca oskarżenie

Artykuł

Roman Polański, został oskarżony przez Francuzkę Valentine Monnier o zgwałcenie jej w 1975 r. Polak odrzuca to oskarżenie "z największą stanowczością".

 

- Pan Polański kwestionuje to oskarżenie o gwałt z najwyższą stanowczością - poinformował mecenas Herve Temime w oświadczeniu przesłanym francuskiej agencji.

Odnosząc się do opublikowanej w "Le Parisien" historii, którą przedstawiła Monnier, adwokat oznajmił, że podjęto prace nad prawnymi konsekwencjami publikacji.

Adwokat Polańskiego dodał, że ani reżyser, którego kolejny film o sprawie Dreyfusa ma w środę premierę we Francji, ani on sam "nie będzie uczestniczył w sądzie medialnym".

- Chcę tylko przypomnieć, że to oskarżenie dotyczy czynów sprzed 45 lat, że nigdy nie powiadomiono o nim ani pana Polańskiego ani instytucji sądowej, z wyjątkiem listu do prokuratora generalnego w Kalifornii dwa lata temu (...) - napisał Temime w oświadczeniu.

Monnier utrzymuje, że do gwałtu doszło w 1975 r., gdy miała 18 lat, w domku górskim Polańskiego w Gstaad, na zachodzie Szwajcarii. Podkreśla, że nigdy nie zdecydowała się, by pójść ze sprawą na policję, jednak postanowiła publicznie oskarżyć artystę w związku z premierą jego najnowszego filmu.

 

 

 Czytaj także:

NIE PRZEGAP! Wojskowe pikniki "Służymy Niepodległej" w 34 miastach Polski. "Będzie można wsiadać do czołgów"

Źródło: media, polskie Radio

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy