Rada Języka Polskiego czy politycznie poprawnego? Gadowski komentuje kontrowersyjną rekomendację

Artykuł
Witold Gadowski w studiu TV Republika.
TV Republika

Rada Języka Polskiego wydała rekomendację w sprawie nieużywania słowa "Murzyn" w przestrzeni publicznej. W uzasadnieniu podano, że może ono być uznane za obraźliwe

Rekomendacja powstała po liście od osoby zainteresowanej rozstrzygnięciem tego problemu. Odpowiedź przygotował dr hab. Marek Łaziński, prof UW, który wskazał, że użycie tego słowa może być obraźliwe.

"Od kilku lat wyraz Murzyn pojawia się w prasie i tekstach publicznych po różnych stronach politycznej barykady bardzo rzadko, a jeśli już, to zwykle nie jako neutralne określenie człowieka, lecz jako słowo, o które toczymy spór" – napisał w uzasadnieniu prof. Łaziński.

"Podkreślam, że słowo Murzyn było niegdyś neutralne, a w każdym razie najlepsze z możliwych, można znaleźć bez trudu neutralne i pozytywne konteksty tego rzeczownika, a osoby, które używały go w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, nie mają w żadnym razie powodu do wyrzutów sumienia" – czytamy dalej w uzasadnieniu.

 "Jednak słowa zmieniają skojarzenia i wydźwięk w toku naturalnych zmian świadomości społecznej. Dziś słowo Murzyn jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne" – uważa prof. Łaziński.
 
Opinię Rady skomentował pisarz i publicysta Witold Gadowski.

 

Sprawę  uważa za kuriozalną także  czarnoskóry aktywista pro-life dr Bawer Aondo-Akaa. 

– Myślę, że 'Rada Języka Polskiego' podejmując tę kuriozalną ideologiczną decyzję, o tym iż słowo Murzyn jest słowem od dzisiaj podobno "obraźliwym", zachowała się absurdalnie. W historii naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski, nie było niewolnictwa w takim kształcie jaki miał miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, Wielkiej Brytanii czy Francji – powiedział Aondo-Akaa w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność"

Źródło: Twitter/ TV Republika/Tygodnik solidarność

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy