"Zadanie Specjalne" o ataku na Polskę. Kowalski: Ci, którzy donosili na nasz kraj, skompromitowali się

Artykuł
TELEWIZJA REPUBLIKA

Kto stoi za międzynarodową nagonką na Polskę, która zakończyły się debatą w Parlamencie Europejskim i kto jest beneficjentem takiej sytuacji? M.in. o tych sprawach rozmawiali w "Zadaniu Specjalnym" goście Anity Gargas: Katarzyna Lubnauer (.Nowoczesna), Marcin Święcicki (PO), Janusz Szewczak (PiS) i były kandydat na prezydenta RP Marian Kowalski.

– Były poseł, Robert Biedroń, powiedział kiedyś, że przy Okrągłym Stole umówiono się na demokrację liberalną, która jest tak naprawdę kontynuacją demokracji ludowej. Mówiąc krótko, można uczestniczyć w głosowaniach, ale z góry wiadomo, kto będzie rządził. Gdy okazało się, że wbrew wszelkim sondażom PiS przejęło władzę, dla establishmentu brukselskiego i niemieckiego taka sytuacja stała się nie do pomyślenia – mówił Marian Kowalski, lider narodowców.

Zdaniem Marcina Święckiego, Polska jest krajem niezależnym i suwerennym. – Od 25 lat decydujemy o swoim losie. Przyjęto nas do UE i NATO. Mamy premiera Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej i jesteśmy w Europie stawiani za wzór. Niemcy nigdy tak mocno nie sprzyjały Polsce jak dziś – przekonywał poseł PO, dodając, że obecne władze "zaczęły niszczyć wizerunek Polski poprzez podejmowanie zmian, które nie mieszczą się w standardach europejskich".

Z kolei prowadząca program, Anita Gargas, przypomniała, że w 2010 r. pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski, jeszcze przed wyborami, zmienił skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a szefem tej instytucji został Jan Dworak. 

Nie chodzi o Polskę, tylko o PiS?

Kowalski, zwracając się do Święcickiego powiedział, że PO wciąż nie może pogodzić się z przegraną. – Pan poseł był przedstawicielem establishmentu PRL-owskiego, a dziś reprezentuje establishment PO. Nie może się Pan pogodzić z myślą, że nie jest już Pan przedstawicielem władzy – zaznaczył były kandydat na prezydenta.

– Wbrew temu, co twierdzi Ryszard Petru, Polska wstaje z kolan – przekonywał z kolei Janusz Szewczak. – Nie jest przecież tak, że Niemcy idą nam na rękę. Zbudowali Nord Stream, teraz będzie Nord Stream 2, zafundowali pakiet klimatyczny. To jest tylko dowód na to, jakim byliśmy do tej pory popychadłem w polityce międzynarodowej. Trzeba to wreszcie zamienić na prawdziwą podmiotowość i suwerenność – mówił poseł.

– Prawda jest taka, że nie chodzi wcale o Polskę, tylko o PiS, które w ciągu dwóch miesięcy próbuje rozmontować system demokratyczny w Polsce, blokując prace Trybunału Konstytucyjnego – oświadczyła Katarzyna Lubnauer. Posłanka Nowoczesnej przyznała, że za rządów poprzedniej ekipy media publiczne nie były niezależne. Dodała też, iż koalicja PO-PSL nie powinna dokonywać wyboru pięciu sędziów TK.

Wiarygodność S&P 

Goście TV Republika rozmawiali także o agencji Standard & Poor's, która w zeszłym tygodniu nieoczekiwanie obniżyła długoterminowy rating Polski z poziomu A- do BBB+. W "Zadaniu Specjalnym" przypomniano, że S&P płaci obecnie wielkie odszkodowanie w wysokości 1,5 mld dolarów dla USA, bowiem niesłusznie obniżyła rating tego kraju.

– Nie traktowałbym poważnie opinii tej agencji ratingowej, ponieważ decyzja ws. Polski nie została podjęta w oparciu o dane gospodarcze, ale o rozwiązania instytucjonalno-prawne – mówił Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. – To było do przewidzenia, że któraś z agencji ratingowych zostanie podkupiona, by zaszkodzić polskiej gospodarce – przekonywał z kolei Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji w PRL. 

Debata o Polsce

Kowalski podkreślił, że ucieszyła go wczorajsza debata na temat sytuacji w Polsce, która odbyła się w Parlamencie Europejskim. – Ta dyskusja pokazała, że w europarlamencie nie zasiadają ludzie, którzy chcą rozszarpać polską premier. Po raz pierwszy w życiu byłem dumny, że reprezentowała nas osoba, kobieta, która merytorycznie i z podniesioną głową potrafiła odpowiadać na mniej lub bardziej rozsądne zarzuty – mówił.

– Ci, którzy donosili na Polskę do Brukseli, skompromitowali się, bo nie potrafili nawet przedstawić żadnej argumentacji – dodał lider narodowców. Z kolei w opinii Szewczyka debata w PE okazała się klęską dla PO. – To jest kara za zlekceważenie nastrojów Polaków, którzy uważają, że nikt nie będzie na nich donosił do obcych – oświadczył poseł PiS.


CZYTAJ TAKŻE:

Szymański: Unijna procedura, którą wszczęto wobec Polski, ma nikłe podstawy prawne

Premier o debacie w PE: Nie pojechałam tam walczyć

 

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy