"Wyborcza" ma kolejną aferę dla swoich czytelników! Jeszcze przed południem zdementował ją rzecznik prezydenta

Artykuł
facebook.com/pg/Kancelaria-Prezydenta-RP-112191058856046/photos/?ref=page_internal

Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", pierwsza dama przemieszcza się od szkoły do szkoły i odradza nauczycielom strajk. Portal money.pl dotarł do rzecznika prezydenta Błażeja Spychalskiego, który jednoznacznie odniósł się do doniesień dziennika.

– Przecież to jakaś bzdura – odpisał w SMS-ie redakcji money.pl Błażej Spychalski, zapytany o doniesienia "Wyborczej" ws. zachowań Pierwszej Damy.

Dziennik opisał, jak małżonka odwiedziła liceum, w którym do niedawna sama uczyła języka niemieckiego. – Strajk nauczycieli nie ma sensu. Rząd nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie – miała powiedzieć w pokoju nauczycielskim.

– Próbowała nas przekonać, abyśmy nie przystępowali do protestu. Mówiła, że stanowisko rządu jest jasne. Nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie, więc strajk nie ma żadnego sensu. Dyskusji, która się wywiązała, przysłuchiwał się pan dyrektor – anonimowo opowiada w rozmowie z dziennikiem jedna z nauczycielek. Pierwsza Dama miała odwiedzić również inne placówki oświaty w tym samym celu – "uspokojenia emocji" nauczycieli.

Źródło: Gazeta Wyborcza, money.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy