"Wyborcza" chce infiltrować księży. Ks. Isakowicz-Zaleski: towarzyszu Bolszewiku, od Adama i Stefana Michników...

Artykuł
Wikipedia/Adrian Grycuk/Attribution-ShareAlike 3.0 Poland (CC BY-SA 3.0 PL)

Towarzyszu Bolszewiku, od Adama i Stefana Michników, idźcie jutro z magnetofonem i dyktafonem do kościoła! Pamiętaj jednak, że tam przy wejściu, w przeciwieństwie do synagogi, kapelusz czy beret z antenką nie wkłada się na głowę, ale się go z niej zdejmuje – napisał na Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski.

Autor artykułu w "Gazecie Wyborczej" Kacper Sulowski wystosował specyficzny apel. "Drodzy warszawiacy. Ci, którzy jesteście w kościele co tydzień, i ci, którzy bywacie w nim od święta – chodźmy wszyscy na mszę w tę niedzielę. Sprawdźmy, czy nasz pleban podziela stanowisko hierarchów i pozwoli, żeby wieść o Kościele bijącym się w piersi dotarła do wszystkich. Bo głos Kościoła to głos tysięcy parafii, nie kilku najważniejszych biskupów".

Tekst "Wyborczej" skomentował ks. Isakowicz-Zaleski. "Towarzyszu Bolszewiku, od Adama i Stefana Michników, idźcie jutro z magnetofonem i dyktafonem do kościoła! Pamiętaj jednak, że tam przy wejściu, w przeciwieństwie do synagogi, kapelusz czy beret z antenką nie wkłada się na głowę, ale się go z niej zdejmuje".

Źródło: twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy