"Superpaństwo" Berlina i Paryża. Szef MON: To projekt socjalistyczny, który nie wspomina o NATO

Artykuł
Antoni Macierewicz, szef MON
TELEWIZJA REPUBLIKA

Kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich i innych krajów NATO będzie obecnych na terytorium Polski, a centrum dowodzenia całą tą strukturą będzie znajdować się w naszym kraju – oświadczył w programie "W Punkt" minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Pytany, czy Brexit może skomplikować wstępne ustalenia dotyczące szczytu NATO, szef MON powiedział, że Brytyjczycy wzmacniają swoją obecność militarną na wschodniej flance. – To druga największa potęga militarna świata zachodniego, która nie rezygnuje z zacieśniania sojuszu z Polską. Podczas szczytu NATO spotkam się z ministrem obrony Wielkiej Brytanii, który chce położyć na stole nowe propozycje. Myślę, że przyjmiemy je z radością – mówił.

"Superpaństwo" bez NATO

Komentując proponowany przez Niemcy i Francję projekt stworzenia europejskiego "superpaństwa", Macierewicz stwierdził, że połowa tego dokumentu jest poświęcona wojsku, ale ani razu nie wspomina się w nim o NATO. – To dokument socjalistyczny. Żadne z państw się do niego nie przyznaje. Polska zgłosiła własną alternatywę, czyli powrót do koncepcji Europy ojczyzn – podkreślił.

Antoni Macierewicz przekonywał, że jeszcze przed objęciem przez niego funkcji szefa MON, mieliśmy do czynienia z akcją, która "miała doprowadzić do odebrania Polsce organizacji warszawskiego szczytu NATO i uniemożliwić przyjazd prezydentowi USA Barackowi Obamie". – To była skoordynowana akcja polityczno-propagandowa. Później była próba doprowadzenia do przeniesienia siedziby szczytu do któregoś z państw bałtyckich, a potem do Brukseli – mówił szef MON. Jak dodał, wszystkie te działania były wspierane przez opozycję, a opinię publiczną dezinformowano artykułami na temat rzekomego konfliktu między Polską a Niemcami ws. ustaleń dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

"Silni mają więcej sojuszników"

Pytany o wniosek Platformy Obywatelskiej, która domagała się jego odwołania, Antoni Macierewicz stwierdził, że "politycy uzasadniający ten wniosek mówili wprost, że chcą, by minister obrony narodowej nie reprezentował Polski podczas szczytu NATO". – Co mogłoby najbardziej ucieszyć Rosjan? No właśnie absolutna kontynuacja tej linii, którą prowadzono przez ostatnie 8 lat – ocenił. Jak podkreślił, działania polskiego rządu są ukierunkowane na wzmocnienie bezpieczeństwa Polski, ponieważ "silni mają więcej sojuszników".

Mówiąc o przyszłej obecność wojsk NATO w Polsce, szef MON tłumaczył, że będą to "trwałe bazy wojsk sojuszniczych na naszym terytorium". Dodał, że decyzja o stworzeniu obrony terytorialnej (OT), jako piątego rodzaju Sił Zbrojnych, zyskała bardzo pochlebne opinie wśród amerykańskich polityków i wojskowych. – Już w tym roku na ścianie wschodniej zostaną usytuowane trzy brygady OT, wyposażone w najnowocześniejszą broń – zapowiedział.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy