"Opozycja nagrywała rząd, a potem zmanipulowała taśmy”. Afera podsłuchowa według Anne Applebaum

Artykuł
flickr/U.S. Embassy Kyiv Ukraine/CC BY-ND 2.0

Publicystka „The Washington Post” i żona byłego szefa MSZ i marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, podzieliła się dzisiaj na Twitterze swoimi przemyśleniami na temat afery podsłuchowej. Oskarżyła opozycje o podsłuchiwanie rządu, powołując się na tygodnik "Newsweek".

"Polska afera Watergate, to dokładne przeciwieństwo afery Watergate. Opozycja nagrywała rząd, a potem zmanipulowała taśmy" – napisała dziennikarka na swoim Twitterze.

W wiadomości Applebaum odniosła się także do nowego numeru tygodnika "Newsweek", w którym dziennikarze gazety oskarżają "ludzi związanych z PiS" o zakładanie podsłuchów, twierdząc, że "prokuratura nie zajmuje się tym w śledztwie".

 

Słowa skomentował m.in. publicysta i historyk Stanisław Janecki, który zapytał: "Jak ktoś o takich osiągnięciach i takim statusie może wyciągnąć tak absurdalne wnioski z bredni Miss Niekompetentnej (chodzi o autorkę tekstu na temat udziału PiS w aferze taśmowej Aleksandry Pawlickiej - red.)".

 

 

 

 

Źródło: wpolityce.pl, Twitter, newsweek.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy