"Geopolityczny tygiel": dr J. Targalski o przegranej Armenii w wojnie z Azerbejdżanem

Konflikt na Bliskim Wschodzie
PAP

W dzisiejszym odcinku „Geopolitycznego tygla” dr Jerzy Targalski omawiał sytuację na Bliskim Wschodzie – przegraną Armenii i zawieszenie broni.

10 listopada Armenia zawarła zawieszenie broni.

- Ta przegrana została wykorzystana przez opcję rosyjską i proniemiecką. [...] Armenia padła ofiarą swojej polityki wielosektorowej. Armenia nikomu do niczego nie jest potrzebna.

Na arenie międzynarodowej Azerbejdżan jest ważniejszy niż Armenia. 

- Dla Rosji Azerbejdżan jest ważniejszy, m.in. dlatego, że posiada ropę i gaz.

- Iran był sojusznikiem Armenii, ale opowiedział się zdecydowanie po stronie azerskiej. 
Dla USA Azerbejdżan też jest ważniejszy – tam Amerykanie zainwestowali swoje kapitały w poszukiwaniu ropy i gazu.
- Izraelowi też bardziej zależy na Azerbejdżanie ze względów geograficznym. Izrael sprzedaje swoją broń Azerom, poza tym chcą mi dobre stosunki z Azerbejdżanem ze względu na Iran.

- Armenia była sama, nie miała żadnego wyboru, tak bywa w historii, że nie ma się planu B i jest sytuacja, która skazuje na przegraną. 

Dlaczego Rosja dała zielone światło Azerbejdżanowi na atak na Armenię? 

Cele Rosji: 
- obalenie premiera Pasziniana, który nie jest człowiekiem Moskwy w Armenii
- zbliżenie do Azerbejdżanu i wzmocnienie sojuszu z Turcją
- wprowadzenie wojsk na teren Karabachu

Skutki wojny armeńsko-azerskiej.

- Azerowie mają zatrzymać to, co zdobyli – półdniowe tereny Karabachu
- Azerowie mogą swobodnie przejeżdżać przez południową Armenię

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy