"Dziwne zainteresowania" pewnego publicysty. Dorota Kania ujawnia fakt z jego przeszłości...

Artykuł
Pixabay

Dziś chrześcijanie obchodzą najważniejsze święta w kalendarzu liturgicznym. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła wiernym liczne uczestnictwo w nabożeństwach. W Kościele może przebywać jedynie do pięciu osób. Publicysta Jarosław Kociszewski postanowił jednak sprawdzić, czy wierni przestrzegają tych obostrzeń. W tym celu z ukrycia...wykonał zdjęcia obecnym w świątyni , a swoimi wnioskami podzielił się w mediach społecznościowych.

Jarosław Kociszewski, były publicysta "Wirtualnej Polski", zajmujący się sprawami międzynarodowymi postanowił sfotografować ludzi obecnych w niedzielę Wielkanocną w jednym z warszawskich Kościołów. Chciał w ten sposób udowodnić, że wierni nie stosują się do wydanych zaleceń.   

Metoda jaką zastosował Kociszewski w swoim dociekaniu wzbudziła liczne kontrowersje wśród internautów.

 

Wpis Jarosława Kociszewskiego skomentowała również Dorota Kania, która przypomniała o fakcie z przeszłości publicysty. Jak się okazało nazwisko dziennikarza  figuruje w raporcie o WSI.

Źródło: Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy