"Blackout" w Polsce? Scenariusz bardziej prawdopodobny, niż mogłoby się wydawać

Artykuł
fotografia ilustracyjna
pixabay

Nadciąga zapowiadana przez synoptyków fala upałów. Stale malejący poziom wód i duże zapotrzebowanie na prąd mogą spowodować kłopoty w dostawach energii elektrycznej – alarmuje „Rzeczpospolita”.

 

Podczas upałów rośnie zapotrzebowanie na energię elektryczną – uruchamiana jest znacznie większa liczba urządzeń chłodzących. Z kolei chłodzenie samych urządzeń w elektrowniach, w dużej mierze opiera się o pobór wody z rzek. Kłopoty spotęguje wysoka temperatura powietrza.

Według gazety, ziszczenie się tego scenariusza w którym brakuje energii nie jest wcale takie odległe.

Temperatura powietrza w najbliższych dniach będzie regularnie przebijać 25-27 stopni, a według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan Wisły w Warszawie jest drastycznie niski (44 cm), natomiast temperatura wód w jeziorach oscyluje w granicach 21-23 stopni.

- Mamy dwie elektrownie, które opierają się w olbrzymim stopniu na rzece, i dla nich sytuacja może rzeczywiście oznaczać problemy- mówi "Rz" ekspert Politechniki Łódzkiej, prof. Władysław Mielczarski.

Zrzucana woda powinna zostać schłodzona, przede wszystkim z uwagi na wymogi związane z ochroną środowiska.

Co gdy poziom wód będzie dalej niski a temperatura będzie utrzymywać się na wysokim poziomie? Są dwie opcje - albo obniżyć moc, czyli produkować mniej energii, albo uruchomić dodatkowe schładzacze, co oznacza, rzecz jasna, dodatkowe straty energii.

Istnieje obawa, że z roku na rok, sytuacja może być coraz gorsza.

 

Czytaj także:

UWAGA POLACY! Nad Polskę nadciągają potężne burze i...

Źródło: Rzeczpospolita

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy