Prokuratura odmówiła śledztw w dwóch sprawach związanych z aferą taśmową

Artykuł
flickr/Ministry of foreign affairs of the republic of poland's photostream/CC BY-ND 2.0

Stołeczna prokuratura odmówiła śledztw ws. wydatków szefa MSZ Radosława Sikorskiego podczas nagranego spotkania z Jackiem Rostowskim i rzekomego niedopełnienia obowiązków przez szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza poprzez dopuszczenie do takich nagrań.

Informację o odmowach przekazał w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.

Powiedział, że 31 lipca Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście odmówiła śledztwa z zawiadomienia osoby prywatnej. Domagała się ona postępowania w sprawie "doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem MSZ przez Radosława Sikorskiego w kwocie 1352 zł zapłaconych przez niego podczas kolacji w Amber Room - przez wprowadzenie w błąd, że był to wydatek służbowy".

– Podstawą decyzji prokuratury był brak znamion przestępstwa – poinformował Nowak.

Z kolei 30 lipca Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów odmówiła śledztwa z zawiadomienia innej osoby prywatnej. Chciała ona postępowania w sprawie "niedopełnienia obowiązków przez szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza przez niewłaściwy nadzór nad służbami specjalnymi, w wyniku czego doszło do nagrania rozmów polityków".

– Podstawą postanowienia prokuratury był brak uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa – podał Nowak. "Z samego faktu dokonania nielegalnych nagrań nie wynika podejrzenie, że minister sprawujący nadzór przekroczył swe obowiązki" - powiedział. Dodał, że zawiadamiający nie przedstawił żadnych dowodów by minister zaniedbał taki nadzór.

30 lipca Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła zaś śledztwo w sprawie domniemanego "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego, polegającego na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 r. przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia, za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych, na mocy którego, w zamian za odwołanie z funkcji ministra finansów oraz wprowadzenie regulacji prawnych zmniejszających rolę Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego poprzez wykupowanie obligacji przez NBP".

Postępowanie wszczęto z zawiadomień dziewięciu osób, w tym m.in. szefa SP Zbigniewa Ziobry, wiceszefa klubu SLD Leszka Aleksandrzaka i szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami Ryszarda Nowaka.

W czerwcu tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką oraz Sikorskiego z Rostowskim w stołecznych restauracjach. W śledztwie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga dotyczącym podsłuchiwania polityków zarzuty współudziału w tym procederze, rzekomo prowadzonym przez kelnerów, postawiono dotychczas biznesmenowi Markowi Falencie oraz jego szwagrowi biznesmenowi Krzysztofowi Rybce. Zarzuty mają też dwaj pracownicy restauracji - Łukasz N. i Konrad L.


CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pięć kłamstw, czyli jak zagłuszyć aferę taśmową

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy