Prokuratura chce przedłużenia śledztwa ws. infoafery

Artykuł
flickr/espensorvik/CC BY 2.0

Warszawska Prokuratura Apelacyjna wystąpiła do Prokuratury Generalnej o przedłużenie śledztwa ws. infoafery; śledztwo miało trwać do 7 lipca. Sprawa dotyczy zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA i KGP.

Wniosek o przedłużenie śledztwa trafił do Prokuratury Generalnej w ubiegłym tygodniu. – Obecnie jest analizowany. Decyzja powinna zapaść w ciągu kilku najbliższych dni – powiedział zastępca rzecznika PG Maciej Kujawski.

Warszawska prokuratura apelacyjna nie informuje o bieżącym przebiegu śledztwa. Śledztwo pod jej nadzorem prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zarzuty – łącznie pięć – usłyszał m.in. b. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Witold D. Chodzi o przestępstwa urzędnicze: przekroczenie lub niedopełnienie obowiązków oraz doprowadzenie do strat w wysokości 1 mln 816 mln zł na szkodę CPI.

Do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło w październiku 2011 r. Aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., który jest podejrzany o przekroczenie uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej, jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J. podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji. Zarzuty usłyszał też przedstawiciel firmy Hewlett-Packard Tomasz Z.; miał on korumpować Andrzeja M. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: jeden dotyczący przekazania M. 1,6 mln zł w gotówce i 110 tys. zł w postaci komputerów i sprzętu RTV; drugi dotyczy obietnicy kolejnej łapówki w wysokości 2,5 mln zł.

W listopadzie ubiegłego roku CBA zatrzymało kolejnych 20 osób. Wśród nich byli: wiceprezes Głównego Urzędu Statycznego, pracownik Centrum Informatyki Statystycznej, 15 przedstawicieli firm informatycznych oraz Monika F., była już naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego MSZ. W sumie zarzuty usłyszało już ok. 40 osób.

Na początku kwietnia tego roku amerykański koncern HP przyznał się do praktyk korupcyjnych. Chodzi o trzy przypadki przekupywania funkcjonariuszy państwowych w Rosji, Polsce i Meksyku w celu uzyskania kontraktów.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy