Sam podróżnik mówi: – Przyznam, że się nieco przestraszyłem wyzwania. To przecież miejsca święte. Gigantyczna odpowiedzialność. A ja nie jestem ani biblistą, ani teologiem. Po modlitwie już jednak wiedziałem. Co nagrywać, jak nagrywać, jaki klucz doboru miejsc do ujęć zastosować... I wreszcie najważniejsze: kto ma być naszym przewodnikiem. Ale o tym wszystkim już w najbliższą sobotę.
Więcej na: www.czerniecki.net