W tym odcinku Stefan Czerniecki wejdzie wraz ze swą kamerą w sam środek tegoż worka. Do źródeł Sanu! W pierwszej części wyprawy natkniemy się na kilka starych bojkowskich cmentarzy, które dziwnym zrządzeniem losu zachowały się w tej części Polski. W panującej dookoła pustce, były jedynym widomym znakiem istnienia człowieka, choć w rzeczywistości symbolizowały jego przemijanie. Dziś otulone jesiennym szalem Bieszczadów stoją zapomniane. Oprócz cmentarzy Czerniecki przywoła postać Aleksego Dobosza. Opryszki, zawadiaki, ale i brutalnego zbójnika. Najsłynniejszego ze wschodniokarpackich watażków XVIII wieku