Prof. Szyszko: Sprawa Rospudy jest już w prokuraturze. Przede wszystkim chodziło tam o zablokowanie budowy drogi S19

Telewizja Republika |
Musimy chronić siedliska w Puszczy
Pierwszym tematem rozmowy była sprawa Puszczy Białowieskiej i toczącego się w tej kwestii sporu z instytucjami unijnymi.
- Ja myślę, że Bruksela nie jest do nas specjalnie przyjaźnie ustosunkowana. Co jest dziwne, bo Polska działa zgodnie z prawem UE, to jest spór dla mnie niezrozumiały, bo Polska tętni bioróżnorodnością, przywiązuje wielką wagę do programu Natura 2000, dyrektywy ptasiej i habitatowej. Na terenie Puszczy Białowieskiej są siedliska i my tych siedlisk bronimy - powiedział minister Jan Szyszko. - Jest prawo UE i tu jest pewna pułapka. Jest dyrektywa ptasia i habitatowa i są wyznaczone obszary, które mamy chronić i to zostało w 2007 r. zgłoszone do UE. To jest prawo, które mnie obowiązuje, muszę zachować siedliska. Jest to również związane ze specjalnym sposobem użytkowania obszaru przez ludność - dodał.
- Uruchomiono proces zamierania drzewostanu sadzonego w przeszłości, drzewa te są osłabione, ruszyły procesy patogenów, zamierają drzewostany na tysiącach hektarów, więc zamierają siedliska i giną gatunki. My dążymy do przedstawienia tego, co robimy, przed Komisją Europejską - wyjaśniał sytuację w Puszczy Białowieskiej Jan Szyszko.
Prof. Szyszko tłumaczył, że w związku ze sprawą postanowienia o wstrzymaniu wycinki w Puszczy Białowieskiej strona polska ma stawić się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości 11 września. Od długiego jednak czasu ten termin był w kalendarzu ministra zarezerwowany na wielką konferencję naukową w Chinach, gdzie miał on wygłosić ważny referat i poprowadzić panel konferencyjny. Zaznaczył, że prosił o zmianę terminu, jednak ETS uznał, że może odbyć rozprawę tylko 11 września.
Źródło: Telewizja Republika

