Prof. R. Legutko: To, co robi prezydencja niemiecka jest pogardą wobec prawa

Reichstag
wikipedia

Gościem Katarzyny Gójskiej w programie „W Punkt” był dziś europoseł PiS prof. Ryszard Legutko. Tematem rozmowy był spór o praworządność w Unii Europejskiej.

W kontekście praworządności prof. Leguto przywołał jedną z opinii opublikowaną kilka lat temu.

- Według opublikowanej opinii Saryusza-Wolskiego akty prawne niższego rzędu nie mogą zastępować, uzupełniać, ani wypierać aktów wyższego rzędu. Więc takie rozporządzenie (dotyczące sankcji za nieprzestrzeganie ”praworządności”) nie może zastępować artykułu 7 Traktatu Europejskiego. [...] Przedstawiciele państw, które tworzą Radę Unii Europejskiej, musiały znać tę opinię i nawet się nie zająknęły, że coś takiego istnieje, nikt tego nie wziął pod uwagę


Prof. Legutko stwierdził, że to, co robi prezydencja niemiecka jest "pogardą wobec prawa".

- Stanowisko Polski i Węgier zostało jasno wypowiedziane. Dochodzą do nas jednak informacje, że były zakulisowe rozmowy i inne kraje też krytycznie wypowiadały się na temat rozwiązań zaproponowanych przez prezydencję niemiecką i że może to doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej.

- Ja już się niczego nie spodziewam po prezydencji niemieckiej, bo oni tę sytuację pogorszyli, oni odeszli od konkluzji lipcowej.

Skomentował też stosunki wewnątrz Unii Europejskiej.

- Tam są równi i równiejsi, przez co trudno się dziwić, że niektóre kraje nie chcą się narażać.

- Myślę, że jesteśmy w momencie przełomowym. Albo ci "wielcy", którzy rządzą Unią pójdą w to pogwałcanie Traktatu, [...] albo będą oni musieli ustąpić.

- Unia brnie od jednego kryzysu do drugiego i się w ogóle nie ogląda na realia i nie wyciąga wniosków.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy