Prof. M. Szymanowski: Musimy rozwiązywać kwestie zarzutów, które są nam stawiane, że mamy deficyt praworządności

Mateusz Morawiecki na szczycie unijnym
tvp.info

Gościem Michała Trześniewskiego w programie „Wolne głosy. Zagranica” był dziś prof. Maciej Szymanowski z Katolickiego Uniwersytetu w Budapeszcie. Tematem rozmowy były mechanizmy praworządności.

- Mamy jako Polska złą prasę, prasa europejska pisze to, co pisze prasa niemiecka. Prasa jest fatalna, bo mamy inne interesy, Nordstream2 jest tego świetnym przykładem. [...] Okazało się, że Polsce udało się jednak opóźnić, a być może nie dopuścić do uruchomienia tego rurociągu. 

- Nie jest przypadkiem, że praworządność nie jest definiowana w traktatach, bo systemy sprawiedliwości są różne w różnych krajach.[…] mamy mnóstwo państw, w których nie ma trybunału konstytucyjnego.
- Pojęcie praworządności zrobiło wielką karierę. Teraz my, Polska i Węgry, jesteśmy piętnowani za to, że nasze systemy wymiaru sprawiedliwości są gorsze. To według mnie tylko rozgrywki i machinacje polityczne, zawsze jakieś kraje chcą mieć większe wpływy. W tym momencie rozwiązujemy kwestie zarzutów, które są nam stawiane, że mamy jakiś deficyt praworządności.

- Z UE nie jest najlepiej. Jesteśmy w roku, kiedy Wielka Brytania postanowiło opuścić UE.

Mówi się, że Orban dokonał czystek w rządzie.

- Chciałem zauważyć, że Węgry są dopiero od niedawna krytykowane za brak praworządności. Były raczej krytykowane za brak solidarności europejskiej i twardą politykę antyimigracyjnej. [...] Stwierdzenie też, że jacyś oligarchowie działają na Węgrzech, jest dziwne.

Relacja polsko-węgierska w kontekście polityki zagranicznej Węgier:

- Węgry były na progu bankructwa po końcu rządów postkomunistów, szukały wtedy sojuszy na rynkach, usiłowały wejść ze swoimi produktami na rynek chiński czy turecki, to się średnio udało. [...] Byłoby bardzo krzywdzące uznać, że Węgry jakoś szczególnie zabiegają o zainteresowanie Federacji Rosyjskiej.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy