Prof. Karski o Funduszu Odbudowy Gospodarczej: Rząd PO-PSL zabiegał w UE o stanowiska i osobiste korzyści. My- o silną pozycję i dobry rozwój Polski

Artykuł
Telewizja Republika

Gościem redaktora Marcina Bąka w programie „Wolne głosy” na antenie Telewizji Republika był dziś prof. Karol Karski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Na początku prowadzący zapytał swojego gościa o termin wyborów prezydenckich.

– Wszyscy staramy się, aby wybory odbyły się w terminie, który zapewni ciągłość urzędu prezydenta RP. Termin 28 czerwca jest optymalny, ze względu na ewentualną drugą turę i czas na złożenie ewentualnych protestów wyborczych oraz zajęcie stanowiska przez Sąd Najwyższy w sprawie ważności wyborów- wskazał polityk PiS.

– Obserwując działania opozycji, przede wszystkim Platformy Obywatelskiej, odnoszę wrażenie, że oni dążą do wygaszenia urzędu prezydenta, do anarchii. Przedstawiona w Senacie poprawka zakładająca, że wybory mogą się odbyć dopiero po 6 sierpnia prowadziłaby do tego, że zakończyłaby się kadencja Andrzeja Dudy i Polska nie miałaby prezydenta. To byłoby coś zadziwiającego i prowadzącego do destabilizacji państwa- ocenił.

– Przeprowadzenie wyborów 28 czerwca jest tym, czego wymaga dobro państwa. Prezydent, zgodnie z konstytucją, jest nie tylko najwyższym przedstawicielem państwa, ale i gwarantem ciągłości funkcjonowania organów państwowych- wskazał prof. Karski.

– Opozycja spod znaku PO wykonuje różne dziwne, magiczne sztuki. Czasem wygląda to jak Gang Olsena, próbują żonglować kandydatami, próbują opóźniać termin wyborów, blokować ich przeprowadzenie. Ale gdzieś istnieje ta granica, trzeba powiedzieć „dosyć” i wypełnić obowiązek państwa demokratycznego, a więc przeprowadzić wybory- podkreślił europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Redaktor Bąk zapytał swojego rozmówcę także o nowy budżet unijny w kontekście mechanizmu odbudowy gospodarek krajów Wspólnoty po pandemii koronawirusa i związanym z nią kryzysie. Przypomnijmy, że Polska będzie jednym z największych beneficjentów Funduszu Odbudowy Gospodarczej.

– Jeżeli uważamy, że jesteśmy w UE po to, aby uzyskiwać dobre rozwiązania dla Polski, środki finansowe dla naszego kraju, wzmacniać go, to wówczas tak wyglądają rezultaty prac przedstawicieli PiS. Kiedy Polskę reprezentowali przedstawiciele PO, to zabiegali niemal wyłącznie o swoje osobiste korzyści- zauważył prof. Karol Karski.

– Donald Tusk otrzymał funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej okupioną ustępstwami ze strony Polski w znacznym zakresie. U nas natomiast nikt nie zabiega o stanowiska i beneficja dla siebie, priorytetem jest dla nas dbanie o wzmocnienie pozycji Polski. Chcemy, aby Polska była dobrze rozwijającym się krajem w naszej dwudziestce siódemce- podkreślił polityk.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy