Prof. Gielerak: nie jesteśmy wyspą, to co się dzieje w Europie może zdarzyć się u nas jeśli poluźnimy obostrzenia

Zdjęcie ilustracyjne.
pexels.com/Polina Tankilevitch

Gośćmi programu byli prof. Ryszard Legutko, Artur Soboń, Wojciech Konieczny oraz prof. Grzegorz Gielerak.

- To jest ta elita, która ponownie chce przejąć rząd dusz. (...) Ilustracja pewnej dużej całości politycznej w Polsce i to pokazuje, jakie to jest towarzystwo. Ludzie, którzy są wizytówką nowoczesności mody i zachodu - powiedział prof. Legutko.


- Czy to jest koniec Stanów Zjednoczonych? Ja bym tego nie wykluczał, ale nie z tego powodu co miało miejsce w Kapitolu, choć to oczywiście rzecz naganna i nie powinna mieć miejsca, ale właśnie z powodu cenzury monopolu informacyjnego i szaleństwa związanego z Black Lives Matter. Ta cała walka z rasizmem, która ma miejsce w tej chwili, przypomina jakąś szaloną polityczną wojnę i indoktrynację. To jest przerażające, co się dzieje, więc to koniec jakiegoś etapu Ameryki i Ameryka wchodzi w stadium zamordyzmu - dodał prof. Legutko.

- Myślę, że ten moment weryfikacji przyjdzie przy pierwszej grupie osób, w której są osoby starsze i wtedy zobaczymy, o ile tego typu patologiczne zjawiska jak w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, mają bądź nie mają wpływu na ludzkie decyzje. Oczywiście jako politycy będziemy zgodnie mówić, że to wpływu mieć nie powinno - powiedział Artur Soboń.

 



Wojciech Konieczny zauważył, że “musimy przypomnieć, że to nie tylko w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym były nieprawidłowość” oraz powiedział, jak wygląda proces szczepień w szpitalu, którym kieruje.

- Ja powiem, jak było u nas, też przyszły szczepionki. Przyszło ich tylko 75 w tym okresie przed sylwestrem i my wiedzieliśmy o tym, że teoretycznie możemy zaszczepić czy członków rodzin pracowników służby zdrowia, czy pacjentów, jeśli zostaną szczepionki. Zespół mnie pytał o to jako dyrektora szpitala, ale mówiłem, szczepcie po prostu tak, jak należy i tych szczepionek nie zostawało. Rzeczywiście jak się, jak się dobrze zorganizuje, to te szczepionki nie zostaną przynajmniej w tej grupie zero.


- Ja bym chciał podkreślić, aby nie demonizować kwestii tej mutacji. Ten szczep wyróżnia się tym, że jego zakaźność jest równa 70 proc., ostatnio słyszałem 80 procent. Jakościowo zmiana jest minimalna - powiedział prof. Gielerak.

- Obserwujemy przebiegi cięższe, niż obserwowaliśmy wiosną i na początku lata, ale to jest naturalne. Okres jesienno-zimowy ma to do siebie, że wszelkie infekcje dróg oddechowych przebiegają trudniej - powiedział prof. Gielerak.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy