Prof. Chazan: Wskazanie placówki, która dokona aborcji to współuczestniczenie w zabiciu człowieka

Artykuł
prof. Bogdan Chazan, dyrektor Szpitala Św. Rodziny
Telewizja Republika

Według prof. Bogdana Chazana prawo, które pozwala odmówić lekarzom aborcji tylko pod warunkiem wskazania placówki, w której pacjentka będzie mogła się jej poddać, jest nielogiczne, nieludzkie i niemoralne, a procedura taka oznacza faktyczne współuczestniczenie takiego lekarza w zabiciu człowieka. Dyrektor Szpitala Św. Rodziny dodał, że nie obawia się kontroli swojej placówki, bo szpital pracuje zgodnie z procedurami i cieszy się dobrą opinią.

Chazan: Nie sądzę, żeby kontrola szpitala wykazała jakieś nieprawidłowości

Chazan powiedział w TVN24, że nie obawia się konsekwencji kontroli i że nie sądzi, aby wykazały one nieprawidłowości w jego szpitalu. - Jesteśmy w porządku z dokumentacją, z procedurami, z postępowaniem. Cieszymy się dobrą opinią wśród pacjentek. Liczba porodów wzrosła, od kiedy jestem dyrektorem z 1,4 tys. rocznie do 4,5 tys. - to znaczy, że kobiety wybierają nasz szpital - podkreślił Chazan.

W poniedziałek tygodnik "Wprost" napisał, że Chazan powołując się na konflikt sumienia, odmówił wykonania aborcji u kobiety w 25. tygodniu ciąży, której dziecko - według diagnozy - z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu, umrze zaraz po narodzeniu. Dyrektor nie wskazał kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby wykonać zabieg, ale zaoferował opiekę podczas ciąży, porodu i po porodzie oraz poinformował o możliwości skorzystania z hospicjum dla dzieci. Ponadto, jak powiedziała tygodnikowi matka, domagał się dostarczania kolejnych wyników badań i "chciał wszystko jak najdłużej przeciągać", aby minął termin, kiedy można legalnie wykonać aborcję.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz skierował sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej, która wszczęła postępowanie wyjaśniające. Szef resortu zdrowia zapowiedział też, że NFZ skontroluje prawidłowość realizacji kontraktu, a postępowanie medyczne sprawdzi ministerstwo wraz z konsultantem krajowym. Arłukowicz powiedział także, że jeżeli potwierdzi się, że mogło dojść do złamania prawa, zwróci się do prokuratury.

Chazan odniósł się do decyzji Arłukowicza. - To jest przykre, ale mam nadzieję, że rzecznik odpowiedzialności zawodowej przyjrzy się tej sprawie bezstronnie i wyda orzeczenie, które będzie korzystne dla mnie - dodał.

Chazan zaprzeczył też zarzutom rodziców dziecka, według których przeciągał on badania w czasie tak, aby minął termin, w którym legalnie można wykonać aborcję. - Kontakty ze mną trwały dwa dni, nie wiem skąd jest ten zarzut o przeciąganie - argumentował.

"Wskazanie placówki, która dokona aborcji to współuczestniczenie w zabiciu człowieka"

Według Chazana prawo, które pozwala odmówić lekarzom aborcji tylko pod warunkiem wskazania placówki, w której pacjentka będzie mogła się jej poddać, jest nielogiczne, nieludzkie i niemoralne, a procedura taka oznacza faktyczne współuczestniczenie takiego lekarza w zabiciu człowieka.

"Nie jest obowiązkiem lekarza pozbawianie życia innych ludzi"

- Prosiłbym też o zwrócenie uwagi na pozycję lekarza. Nie jest obowiązkiem lekarza ani nie jest jego powołaniem pozbawianie życia innych ludzi - podkreślił.

Lekarz przywołał uchwałę Radę Europy, która według niego powinna mieć zastosowanie w podobnych przypadkach. - Ta uchwała z 7 października 2010 r. mówi, że rekomenduje się państwom członkowskim przyjęcie zasady, w myśl której żadna osoba, szpital ani instytucja nie może być zmuszona, pociągnięta do odpowiedzialności lub dyskryminowana w jakikolwiek sposób z powodu odmowy wykonania lub udzielenia pomocy przy zabiegu przerwania ciąży - tłumaczył Chazan.

Chazan jest jednym z ok. 3 tys. osób związanych ze służbą zdrowia, który podpisał deklarację wiary, gdzie zapisano m.in. pierwszeństwo prawa bożego nad prawem ludzkim oraz potrzebę "przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji". Podpisując ją, lekarze i studenci medycyny deklarują tym samym, że nie będą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy