Prezydent Duda: Dla mnie ktoś, kto głosuje przeciwko Polsce nie ma prawa się nazywać polskim deputowanym

Artykuł
Wikimedia Commons

– Sześciu europosłów teoretycznie polskich, a przynajmniej z Polski, głosowało przeciwko Polsce. Kto głosuje przeciwko Polsce, nie ma prawa się nazywać polskim deputowanym - powiedział prezydent Andrzej Duda odnosząc się do głosowania ws. rezolucji PE nt. praworządności w Polsce.

– Czyli głosowało przeciwko Polsce. Sześciu europosłów teoretycznie polskich, a przynajmniej z Polski, głosowało przeciwko Polsce. Ja jestem zaszokowany. Dla mnie ktoś, kto głosuje przeciwko Polsce nie ma prawa się nazywać polskim deputowanym - oświadczył prezydent.

– PE jest miejscem debaty. Oczywiście można debatować, można wygłaszać swoje poglądy. Można mieć poglądy krytyczne wobec rządu, ale to nie była krytyka rządu. To była krytyka naszego kraju, to była krytyka w odniesieniu do Polaków, w odniesieniu do społeczeństwa, do jego postawy. To jest coś, czego ja sobie jako parlamentarzysta, jako człowiek i jako prezydent po prostu nie wyobrażam - podkreślił Duda.

– Wypowiedzi, które padały w trakcie debaty są "absolutnie skandaliczne". "Wypowiedź choćby pana przewodniczącego Verhofstadta jest absolutnie nie do przyjęcie, jeżeli chodzi o to, co można powiedzieć na temat kraju. Dziwię się, że szczerze mówiąc wstydu nie mają, żeby mówić coś takiego, to jest nieprzyzwoite zachowanie - powiedział.

– Ale zwracam uwagę, że w Marszu Niepodległości brało udział 60 tys. polskich obywateli, z których absolutna większość, jestem co do tego stuprocentowo przekonany, przyszła z pobudek całkowicie patriotycznych radośnie świętować odzyskanie niepodległości przez Polskę i z tymi hasłami nie mają absolutnie nic wspólnego, ani jeżeli chodzi o ich prezentowanie, ani jeżeli chodzi o zgodę na te treści - podkreślił prezydent.

– Uważam, że wypowiedzi w odniesieniu do Polski i do Polaków są absolutnie skandaliczne - dodał.

– Można powiedzieć tyle, że za czasów PO dochodziło do zajść ulicznych dlatego, że policja prowokowała te zajścia i wszyscy byliśmy tego świadkami, wszyscy to widzieliśmy. A tymczasem tutaj był spokój. Oczywiście to się na pewno nie podoba PO, że w Polsce jest spokojnie, nic się nie dzieje, co mogę na to poradzić, jest dzisiaj opozycją i zachowuje się tak, jak się zachowuje - powiedział Duda.

– Ja już swoją ocenę dałem. Uważam, że europarlamentarzysta, w ogóle parlamentarzysta, który reprezentuje w europarlamencie dany kraj, bo w PE reprezentuje się nie tylko o swoich wyborców, ale też i swój kraj, nie może przeciwko krajowi głosować. To jest coś, co mnie jako obywatelowi, także jako politykowi, w głowie się po prostu nie mieści - powiedział prezydent.

– Pan Timmermans jest z innego obozu politycznego niż większość dzisiaj rządząca w Polsce i w związku z tym prowadzi walkę polityczną z obecnym polskim rządem, z obecną większością parlamentarną, w jakimś sensie ze mną jako prezydentem, który wyszedł z obozu politycznego, który panu Timmermansowi się ewidentnie nie podoba - powiedział Duda.

Źródło: tvp.info, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy