"Prawo polskie nie może być ustalane poza Polską". Ziemkiewicz w porannym podsumowaniu tygodnia

zdjęcie podglądowe
pixabay

Pierwszym gościem Ilony Januszewskiej w programie "Polska na Dzień Dobry" był publicysta Rafał Ziemkiewicz.

- Działo się niewiele w tym tygodniu. Jesteśmy w centrum wojny psychologicznej, Polska została poddana presji wyjątkowej. Nie wiem, czy nasza władza sobie z tym poradzi. Nie wiem, czy premier Gowin mówi o porozumieniu, bo ludzie chcą to usłyszeć, czy rzeczywiście to zapowiedź o pójściu na ugodę - mówił publicysta o ostatnich dyskusjach na temat budżetu unijnego.

- Proszę zauważyć, że te miliony z Unii będziemy musieli i tak kiedyś oddać - dodał.

Ziemkiewicz mówił na antenie Telewizji Republika o tym, że "polski lider został w bezczelny sposób okłamany":

- Gdyby reszta krajów zajęła się swoimi interesami, to zbuntowaliby się wszyscy. Każdy kraj ma jednak swoich Radków Sikorskich, którzy działają na korzyść stworzenia państwa federacyjnego - zauważył.

- Mam wrażenie, że mamy próbę narzucenia w Polsce rządów analogicznych - mówił.

- Unia wie, że łamie swoje własne prawo i apelowanie oraz upominanie jest tu czystym szaleństwem.

Ziemkiewicz zauważył również, że "gdyby nie zasady unijne i firmy zagraniczne płaciły Polsce podatki, to mielibyśmy z tego więcej pieniędzy, niż ze wszystkich dotacji".

Na koniec Ziemkiewicz skomentował nieprzychylne komentarze dotyczące nominacji Beaty Lubeckiej i jej wywiadu z Margot do "Grand Press".

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy