Posłanka Lewicy znowu odleciała: "W imię Chrystusa też zabito wielu ludzi"

Artykuł
Anna Maria Żukowska / YouTube/Friedrich-Ebert-Stiftung

Podczas programu "Woronicza 17" prowadzonego przez Michała Rachonia doszło do ostrego sporu posłanki SLD Anny Marii Żukowskiej i posła Konfederacji Dobromira Sośnierza.

Posłowie dyskutowali o wystąpieniu Roberta Biedronia, który na forum Parlamentu Europejskiego stwierdził, że jest dyskryminowany w miejscach publicznych w Polsce z uwagi na swoją orientację seksualną.

– Mowa nienawiści, to jest termin wymyślony przez Lewicę na piętnowanie krytyki. Oni za to mają prawo od nazywania innych faszystami, homofobami i stosowania innych obelżywych określeń –  powiedział Dobromir Sośnierz.

Posłanka SLD odparła, że "jeżeli ktoś jest faszystą, to jest faszystą".

– A jak pan "hajlował", to pan nie był faszystą? – zapytała posła Konfederacji

Dobromir Sośnierz stwierdził, że jego "hajlowanie" było formą żartu

– A pan Zandberg chodził w koszulce z Marksem na poważnie – zaznaczył.

Na to posłanka Żukowska tłumaczyła, że Marks był filozofem, nikogo nie zamordował i jego książki nie są zakazane w przeciwieństwie do "Mein kampf".

– W imię Marksa zabito więcej osób niż w imię "Mein kampf"– stwierdził z kolei Sośnierz. 

Wtedy też lewicowa posłanka wygłosiła szokującą tezę:

– W imię Chrystusa też zabito bardzo dużo osób – powiedziała Żukowska.

Źródło: niezależna.pl/Twitter/tvp.info/media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy