Posłanka Lewicy broniąca Żołnierzy Wyklętych padła ofiarą hejtu. „Jest mi wyjątkowo przykro”

Artykuł
Tragedia, jaka spotykała ludzi walczących za naszą wolność, jest nie do opisania - pisała Pawłowska
Fot. Wikimedia

Posłanka Lewicy Monika Pawłowska w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych postanowiła uczcić ich pamięć i złożyła wieniec pod pomnikiem żołnierzy Armii Krajowej w Chełmie. Spotkała ją za to fala hejtu ze strony lewicowej młodzieżówki.

„Tragedia, jaka spotykała ludzi walczących za naszą wolność, jest nie do opisania. Katowani i mordowani, bez skrupułów i bez mrugnięcia przez NKWD i UB. Nic nigdy tego nie usprawiedliwi. Naszym obowiązkiem jest pamiętać i pielęgnować pamięć” – napisała Monika Pawłowska 1 marca w mediach społecznościowych w dniu.

Pod postem posypały się negatywne komentarze, pisane przede wszystkim przez członków Federacji Młodych Socjaldemokratów:. Pisali: „jest mi wstyd (…) Pani radośnie wychwala i daje głośne przyzwolenie na kult morderców i gwałcicieli”, „mordowali to właśnie ci, których pani wielbi w poście, dobre ziomki z UB tylko sprzątały śmieci”, „hołd to się należy funkcjonariuszom UB, KBW i MO poległym w walce z prawicowym terrorem”.

„Naszym obowiązkiem jest nie pozwolić zapomnieć – o każdym kto walczył o wolną Polskę” – odpowiedziała posłanka i poinformowała, że rozważa podjęcie kroków prawnych wobec autorów komentarzy.

Źródło: solidaryzm.eu

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy