Poruszające wyznanie Jarosława Kaczyńskiego: "Tylko Bóg wie, o co chodziło"

Artykuł
PAP/ Mateusz Marek

– Często zastanawiam się, jaki sens miało to wszystko, co wydarzyło się w Smoleńsku. Ponieważ jestem wierzący, zdaję sobie sprawę, że tylko Bóg wie, o co tutaj chodziło – powiedział Jarosław Kaczyński w sobotnim wywiadzie dla RMF.

W sobotnim wywiadzie dla RMF prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany przez Krzysztofa Ziemca , czy 10 kwietnia polska delegacja powinna jechać do Smoleńska w związku z obchodami 80. rocznicy zbrodni katyńskiej oraz 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej.

– W bardzo skomprymowanym składzie w porównaniu z pierwotnymi planami, ale w moim przekonaniu powinna. Ja sam bardzo bym chciał być w Smoleńsku, skoro tutaj, ze względu na Wielki Piątek, a teraz dochodzi jeszcze koronawirus, nie można obchodzić w sposób właściwy tej rocznicy - powiedział prezes PiS.

- Mamy do czynienia z pewnym nowym elementem sytuacji – Rosjanie zamknęli granicę. Czy będą gotowi ją otworzyć dla delegacji? Tego w tej chwili jeszcze nie wiemy. Ale przygotowania trwają. Ilość tych, którzy mają jechać została radykalnie ograniczona. Ilość samolotów początkowo nawet miały być cztery, teraz jeden. I też, jeżeli by to był większy samolot, to byłby dalece niepełny – stwierdził Jarosław Kaczyński. Dodał, że "chciałby być w tej delegacji".

Krzysztof Ziemiec zapytał również prezesa PiS o jego refleksję nad katastrofą smoleńską. – Często zastanawiam się, jaki sens miało to wszystko, co wydarzyło się w Smoleńsku. Ponieważ jestem wierzący, zdaję sobie sprawę, że tylko Bóg wie, o co tutaj chodziło – odpowiedział Kaczyński.

Źródło: RMF FM/niezależna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy