Poprawki w prawie łowieckim. Czy rząd utrudni polowania?

Artykuł
pixabay

Wczoraj politycy PiS-u i posłowie innych klubów zaprezentowali poprawki do prawa łowieckiego. Jeżeli większość rządząca przeforsuje swoje poprawki, to zdaniem myśliwych wyklucza to utworzenie wielu obwodów łowieckich, a walka z afrykańskim pomorem świń stanie się fikcją.

Przez kilkanaście ostatnich dni wiadomo było, że Prawo i Sprawiedliwość zgłosi poprawki do ustawy łowieckiej. Te jednak nie zostały przedstawione opinii publicznej. Ich treść zaszokowała obecnych na sali przedstawicieli Polskiego Związku Łowieckiego.


Po pierwsze politycy ­PiS-u wnoszą o to, aby zakazać strzelania w odległości 250 m od zabudowań.

To niebezpieczna poprawka, bo 2,5 razy zwiększa areał, na którym nie będzie można polować. Oznacza to duże kłopoty na wsiach, gdzie mamy do czynienia z rozproszoną zabudową. Powierzchnia 250 m na 250 m to ponad 6 ha. Tymczasem np. w województwie świętokrzyskim średnia wielkość gospodarstwa rolnego to 5,67 ha, w małopolskim 4,04 ha, a na Podkarpaciu 4,7 ha.

Można więc przyjąć, że mniejsze gospodarstwa zostaną spustoszone przez dziki. Ile dokładnie procent kraju zostanie wyłączone? Nikt nie wie, bo nikt dokładnie nie policzył.

 

Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.

 

Źródło: Jacek Liziniewicz / Gazeta Polska Codziennie

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy