Polski samolot lecący do Los Angeles nagle zawrócił. Zagrożone było życie kobiety

Artykuł
Wikimedia Commons

Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT relacji Warszawa – Los Angeles musiał nieoczekiwanie wylądować na islandzkim lotnisku w Keflaviku. Zagrożone było życie pasażerki.

 – W samolocie doszło do sytuacji, gdzie jedna z pasażerek z załogi stwierdziła, że źle się czuje. Okazało się, że na pokładzie samolotu był lekarz, który zbadał ją. Orzekł, że w tym stanie zdrowia kobieta powinna trafić do szpitala. W związku z tym kapitan niezwłocznie zawrócił samolot do najbliższego portu lotniczego na Islandii – oświadczył rzecznik prasowy LOT-u Michał Czernicki. 

Po wylądowaniu pasażerka niezwłocznie trafiła do najbliższego szpitala

Pozostali pasażerowie zostali zakwaterowani w islandzkich hotelach.

– Przez tę nagłą sytuację dalszy lot nie był możliwy, ponieważ pasażerowie musieliby czekać na lotnisku w Los Angeles około sześciu godzin na otwarcie kontroli granicznej w Stanach Zjednoczonych. Kontrola graniczna jest zamknięta od 1 do 6 w nocy. W związku z tym z racji na komfort pasażerów zostali oni zakwaterowani w hotelach na Islandii, gdzie po kilku godzinach polecieli do Los Angeles – powiedział portalowi Czernicki.

Michał Czernicki podkreślił, że załoga samolotów LOT jest przeszkolona w zakresie pierwszej pomocy. 

– Gdy tylko stwierdzamy zagrożenie lub podejrzenia zagrożenia życia lub zdrowia jakiegokolwiek z pasażerów od razu samolot jest kierowany na najbliższe lotnisko – zapewnił rzecznik LOT. 

 

 

Źródło: tvp.info/media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy