Polski lekarz w Nowym Jorku o dramatycznej sytuacji, jaka panuje w amerykańskich placówkach!

Artykuł
pixabay.com

Przyjmujemy więcej pacjentów, niż mamy miejsc, a jak tylko zwalniają się miejsca, pacjenci wchodzą do tych pokoi - mówił w rozmowie z Polsat News Dr Wojciech Reiss, który jest anestezjologiem w nowojorskim szpitalu Mount Sinai.

 – Próbujemy jakoś przetrzymać tych pacjentów przez te okresy najsilniejszej infekcji i liczymy na to, że kiedy ona się skończy, pacjenci będą w stanie wrócić do zdrowia - powiedział dr Reiss.

Niestety choroba ciągle z nami wygrywa – dodawał.

Nigdy nie wiemy, kto będzie kim. Komu się uda, a komu się nie uda – podkreślał.

– Ja widzę 30-latków, którzy są krytycznie chorzy i nie za bardzo widzimy jakieś towarzyszące schorzenia, które by ich predysponowały do tej choroby – zaznaczał. 

Pytany był również to, jak dużo jest tych pacjentów, którzy zdrowi opuszczają szpital.

– Przedwczoraj powiedziano, że jeśli ktoś będzie wypisany, to będzie grać muzyka w szpitalu, żeby celebrować to. Chyba jeszcze nie słyszałem muzyki w szpitalu – powiedział.

Źródło: Polsat News

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy