„Polska na dzień dobry”. Obaz: To nie jest pierwsze głosowanie, gdy głosujemy razem z PiS

Szef KPRM Michał Dworczyk i premier Mateusz Morawiecki w drodze na spotkanie z politykami Lewicy
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Gośćmi programu „Potrójne espresso" byli Joanna Lichocka, Aleksander Miszalski oraz Robert Obaz.

Aleksander Miszalski twierdził, że jego partia „od początku mówiła, że unijne fundusze są absolutnie konieczne dla Polski”. To nie znaczy, że ma je przejąć Orlen, PGNiG, Daniel Obajtek. – One mają trafić do Polaków, muszą zostać podzielone sprawiedliwie – powiedział. Według niego, „wszystkie samorządy w Małopolsce niezwiązane z PiS nie otrzymały w ostatniej transzy żadnych środków”.

Robert Obaz mówił, że „Jelenia Góra, Legnica czy Nowy sącz nie mają barw politycznych”. – Tam mieszkają Polki i Polacy. Rządzą bardzo dobrzy samorządowcy, rozdzielają pieniądze sprawiedliwie. Pieniądze muszą w dużej części trafić do samorządów, a w ostatnim czasie trafiły do samorządów, gdzie rządzi PiS. Pieniądze powinny trafiać tam, gdzie są potrzebne niezależnie kto i gdzie rządzi. Tych pieniędzy nie wydamy w ciągu dwóch lat, będą wydawane znacznie dłużej. Trafią do Polski przed wejściem w kampanię wyborczą. Bez względu na to, kto wygra wybory, te pieniądze muszą służyć wszystkim – powiedział Obaz.

Joanna Lichocka stwierdziła, że „ma wrażenie, iż Platforma weszła we własną pułapkę”. – Chce głosować przeciw programowi wychodzenia z kryzysu dla całej Europy. To jest partia Polexitu. Partia mówi jednym głosem z Konfederacją: nie, bo nie. Jest w sytuacji dosyć zabawnego klinczu – zauważyła Lichocka.

Odnosząc się do argumentów merytorycznych, zauważyła, że „było już kilka transz wsparcia samorządów”. – Nie jest tak, że gdzie rządzi samorządowiec z PiS pieniądze płyną, a gdzie ktoś z innego ugrupowania to pieniądze nie płyną do takiego samorządu. W poprzednich transzach Pabianice otrzymały 18 mln zł. Łęczyca, której burmistrz wsławił się wulgarnym zachowaniem wobec PiS, otrzymała kolejne środki na kolejne inwestycje – wymieniała. – W tej chwili pieniądze dostały mniejsze ośrodki, bo realizujemy program zrównoważonego rozwoju kraju – dodała Lichocka.

Miszalski stwierdził, że jego partia „już parę tygodni przedstawiła warunki, pod którymi poprze program”. Wymienił m.in. przeznaczenie 40 proc. środków na samorządy czy fundusze na ekologiczne środki transportu.

Obaz przypomniał, że „są to pieniądze, które trafią do Polek i Polaków. Pytaliśmy samorządowców w Polsce, czego potrzebują. Przekazaliśmy ich postulaty rządowi. Na rozmowach z premierem ustaliliśmy główne zarysy. To nie jest pierwsze głosowanie, gdy głosujemy razem. Były już takie przypadki, gdzie szliśmy ramię w ramię ponad barwami partyjnymi – zauważył.

Joanna Lichocka dodała, że „widać, iż politycy Koalicji Obywatelskiej chcą być totalną opozycją. – Z ust polityków Lewicy tak absurdalne hasło jak „totalna opozycja” nigdy nie padło – zauważyła. – Totalna opozycja to wyraz małego rozsądku politycznego – nie służy pracy dla Polski, ale partykularnym interesom – mówiła. Wyraziła jednak nadzieję, że dojdzie do erozji i partie zagłosują razem za środkami z Funduszu Odbudowy.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy