Podczas walk w Iraku zginęła kurdyjska dziennikarka

Artykuł
flickr/DVIDSHUBCC BY 2.0

Kurdyjska dziennikarka pracująca dla kurdyjskiej agencji prasowej Firat zginęła wczoraj w ataku dżihadystów na północy Iraku – poinformowali jej pracodawcy na stronie internetowej.

Deniz Firat została trafiona w serce odłamkiem z pocisku, gdy bojownicy z Państwa Islamskiego zaatakowali obóz w pobliżu miasta Makmur, gdzie mieszkają rodziny członków Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). PKK zrzesza kurdyjskich rebeliantów z Turcji. Wielu z nich obecnie mieszka w irackim Kurdystanie.

Makmur, położone o 280 km na północ od Bagdadu, jest jednym z miast, które w ostatnich dniach było atakowane przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. To zbrojne ugrupowanie od czerwca prowadzi zbrojną ofensywę wymierzoną w iracki rząd szyity Nuriego al-Malikiego i kontroluje już znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku. Na zajętych terenach bojownicy proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.

Według przedstawicieli kurdyjskich władz okolice Makmur były też celem nalotów, których siły amerykańskie dokonały w piątek przeciwko pozycjom dżihadystów.

Agencja Firat, dla której m.in. pracowała zabita dziennikarka, jest powiązana z PKK. Swoją siedzibę ma w Amsterdamie.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Dżihadyści zdobyli miasto Zumar na północy Iraku

USA ponownie zbombardowały pozycje dżihadystów w Iraku

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy