Poczta Polska pamięta o bohaterstwie gdańskich Pocztowców

Artykuł
Zdjęcie ilustracyjne
Pikist/Wikimedia Commons

Wyrok na 38 polskich pocztowcach wykonano o świcie, 5 października 1939 roku na gdańskiej Zaspie. Prowadzono ich spętanych. Po rozstrzelaniu, zwłoki pochowano we wspólnej mogile i zasypano gaszonym wapnem. Miejsce zbrodni pozostało nieznane przez kolejnych 50 lat. Historia obrony Poczty Polskiej w Gdańsku należy do jednych z najtragiczniejszych w historii naszego kraju. W 81. rocznicę tych dramatycznych wydarzeń Poczta Polska pragnie przypomnieć o ofiarności bohaterów tamtych dni. W tym roku Spółka uczci bohaterskich Pocztowców specjalną iluminacją gdańskiej poczty oraz wystawą poświęconą wydarzeniom z września 1939 roku.

1 września 1939 roku o godzinie 4:45, równolegle z ostrzałem Westerplatte, Niemcy zaatakowali Urząd Pocztowy Gdańsk 1. W pierwszej kolejności Niemcy zdetonowali ścianę pobliskiego Krajowego Urzędu Pracy. Pocztowcom udało się jednak odeprzeć ich atak, czym zupełnie zaskoczyli najeźdźców. W odpowiedzi teren Poczty został odcięty kordonem od reszty miasta.

W trakcie ataku w gmachu budynku przebywało 43 pocztowców z Gdańska, 10 pocztowców delegowanych z Bydgoszczy oraz jeden gdański kolejarz. Zdecydowana przewaga liczebna oraz militarna niemieckich agresorów nie dała obrońcom Urzędu najmniejszych szans na zwycięstwo. Bronili się jednak dzielnie. Po całym dniu walk ich sytuacja była dramatyczna. Byli ranni, odcięci od świata, z kończącymi się zapasami amunicji, bez prądu i wody. Gęsty dym i ogień utrudniały widoczność i oddychanie. Silny ostrzał wymusił na nich konieczność zejścia do piwnic.

Po 14 godzinach walki nastała ostatnia faza tego dramatu. Niemcy wpompowali do piwnic budynku benzynę i wrzucili tam granat. Los obrońców był właściwie przesądzony. W trakcie starć zginęło 13 pocztowców, 10 zostało ciężko rannych. Głównymi dowódcami gdańskiego oporu byli Karol Guderski oraz po jego śmierci Alfons Flisykowski.

– Naszym obowiązkiem jest pamięć o Pocztowcach, wielkich narodowych bohaterach, którzy stawili opór niemieckiemu najeźdźcy. Dali przykład nie tylko swojej odwagi, ale również przywiązania do Ojczyzny i najważniejszych wartości, takich jak honor i wolność.  Zapłacili za to najwyższą cenę. Gwarantuję, że Poczta Polska nigdy nie zapomni o Obrońcach gdańskiej poczty – powiedział Tomasz Zdzikot, prezes zarządu Poczty Polskiej.

Po kapitulacji Urzędu Pocztowego Gdańsk 1, Niemcy zdecydowali o osadzeniu ocalałych obrońców Poczty w areszcie, który utworzyli w gmachu gdańskiej szkoły średniej dla dziewcząt – Victoriaschule. Tydzień po agresji na Polskę, 8 września 1939 roku Niemcy zorganizowali proces pocztowców. Sąd polowy generała Wehrmachtu Georga Eberhardta skazał 28 obrońców Poczty na śmierć. 30 września taki sam wyrok usłyszało pozostałych 10 pocztowców. Podstawą prawną do wydania wyroku był zapis specjalnego wojennego prawa karnego z 1938 roku. Na jego mocy obrońcy Poczty zostali uznani za partyzantów i skazani na śmierć przez rozstrzelanie. Wyroki wydał przewodniczący sądu polowego Kurt Bode, a zatwierdził je naczelny dowódca wojsk lądowych Wehrmachtu, Walther von Brauchitsch.

W ubiegłym roku Spółka wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy emisji „80. rocznica obrony Poczty Polskiej w Gdańsku”. Tegoroczne obchody zostaną wzbogacone przez naszą firmę o specjalną iluminację wyświetlaną na historycznym budynku Poczty Polskiej w Gdańsku oraz wystawę poświęconą obronie gdańskiej poczty i zagładzie ludności cywilnej w czasie II wojny światowej, która prezentowana będzie w Urzędach Pocztowych: Gdańsk 50, Chełm 1, Toruń 12, Kraków 1, Wrocław 68 oraz Gdańsk 1.

Źródło: Poczta Polska S.A.

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy