Płażyński: Prezydent i rząd zdają egzamin, opozycja chce "wywrócić stolik"

Artykuł
Telewizja Republika

Gościem redaktora Adriana Stankowskiego w programie „Republika po południu” był poseł Prawa i Sprawiedliwości, wcześniej- gdański radny, Kacper Płażyński.

Prowadzący na początku zwrócił uwagę, że choć prezydentowi i rządowi zależy na współpracy z opozycją w celu zwalczenia pandemii koronawirusa i jej przykrych efektów, po drugiej stronie niekoniecznie widać tę dobrą wolę. Przykładem mogą być chociażby samorządy, w których pierwsze skrzypce grają politycy związani z Koalicją Obywatelską.

– Od jakiegoś czasu, odkąd pan Trzaskowski i pani Dulkiewicz rządzą Gdańskiem i Warszawą, można uznać, że posługują się hasłem „Gdańsk, Warszawa- wspólna sprawa”. Nie tylko w stolicy jest kłopot z komunikacją miejską, również w Gdańsku została ona zredukowana do sobotniego rozkładu jazdy i już dzisiaj mieszkańcy Gdańska wysyłają mi obrazki, jak to wygląda- powiedział Kacper Płażyński.

– Sam staram się nie jeździć komunikacją, przestrzegać zaleceń i siedzieć w domu, ale z informacji nadsyłanych przez gdańszczan wynika, że sytuacja nie jest dobra. Ludzie w komunikacji miejskiej się o siebie ocierają, są bardzo blisko, co jest złamaniem wszelkich zasad walki z epidemią- wskazał polityk

– Nie wiem czy pani prezydent Dulkiewicz i pan prezydent Trzaskowski chcą przy tej okazji zaoszczędzić, ale, niestety, to, co robią jest bardzo niebezpieczne- dodał.

Redaktor Adrian Stankowski zwrócił uwagę, że polityków opozycji w chwili obecnej najbardziej interesuje raczej data wyborów prezydenckich. Prowadzący zapytał swojego gościa, czy majowe głosowanie należy przełożyć.

– W mojej opinii sprawa koronawirusa jest sprawą niezwykłej wagi, z jaką nie mieliśmy jeszcze do czynienia w zasadzie od doby globalizacji. W Polsce wygląda na to, że na razie udaje się nam nad tym panować, jednak nie wiemy, jak będzie to wyglądać w ciągu najbliższych dni czy tygodni, bo sytuacja cały czas się rozwija. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie podejmować jakichś bardziej radykalnych kroków, jednak nie można tego wykluczyć- wskazał poseł PiS.

– Dzisiaj mowa o tym, czy 10 maja odbędą się wybory, czy też nie, jest dość przedwczesna. Na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że wybory będą mogły się odbyć, ale nie wiemy, jak sytuacja będzie wyglądać za miesiąc- ocenił Płażyński.

– Wydaje się jednak, że w obliczu takiego zagrożenia wszystkie siły polityczne powinny się skupić na jednym konkretnym celu: pomocy Polakom, pomocy polskim przedsiębiorcom i każdemu z nas, aby ten kryzys możliwie szybko zażegnać. Tak, abyśmy nie umierali w szpitalach, żebyśmy byli zdrowi i mogli tę sytuację pamiętać jako niedobry koszmar, ale taki, który mamy już dawno za sobą- podkreślił gość Telewizji Republika.

Prowadzący przypomniał również, że politycy opozycji, m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska kandydująca z ramienia PO na prezydenta RP, apelują o bardziej powszechny dostęp do testów na obecność koronawirusa.

– Są wyniki badań opinii społecznej, sondaże, które wskazują, że Polacy bardzo wysoko oceniają działania prezydenta Andrzeja Dudy w obliczu takiego zagrożenia. A opozycja robi, wydaje mi się, to, co robiła już wcześniej, np. poprzez marsze KOD czy podobne działania. W sytuacji, gdy polski rząd i polski prezydent cieszą się ogromnym poparciem społecznym, opozycji nie pozostaje nic innego, jak po prostu wywrócić stolik. Proponowanie takich absurdalnych rozwiązań jest próbą wywrócenia stolika, w dodatku z nadzieją, że tego stolika nie uda się już tak łatwo postawić na miejsce- powiedział poseł Kacper Płażyński.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy