Pierwsza wizyta wicekanclerza Niemiec w Auschwitz

Artykuł
Sigmar Gabriel, wicekanclerz Niemiec
WIKIPEDIA/ OLAF KOSINKSY/ CC BY-SA 3.0 DE

Szef SPD i wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel po raz pierwszy odwiedził były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Polityk przyznał, że żadna inna podróż nie dotknęła go tak głęboko.

Niemiecki wicekanclerz, który zwiedził m.in. Blok nr 11, zwany przez więźniów "Blokiem Śmierci”, napisał w księdze kondolencyjnej, że "do dziś nie ma słów, by opisać zbrodnie w Auschwitz". Jak przyznał w rozmowie z tygodnikiem "Die Zeit", jego ojciec do ostatnich chwil był niepoprawnym hitlerowcem i twierdził, że niemiecka machina śmierci była wymysłem Amerykanów.

 

 

We wpisie na swoim profilu na Facebooku Gabriel podkreślił, że "Auschwitz jest przestrogą, by być świadomym, iż potrzebna nam jest instytucjonalna baza dla porozumienia między narodami, która powstrzymałaby narody i ludzi przed ponownym uwolnieniem jakichś demonów". Jego zdaniem, dziś nie można dopuścić do zniszczenia Unii Europejskiej, którą określił mianem "największego pokojowego projektu w dziejach powojennych".

Zniszczyć naród

Obóz Auschwitz został zorganizowany dla Polaków i oni też byli pierwszymi jego więźniami politycznymi. Otwarty 10 miesięcy po wybuchu wojny był pierwszym obozem koncentracyjnym na okupowanych ziemiach polskich. Wraz z założonym w 1941 r. obozem na Majdanku i obozem Stutthof, stanowił jedno z głównych miejsc deportacji i wyniszczania Polaków.

W sumie w latach 1940-45 do Auschwitz trafiło około 140 tys. naszych rodaków, z których blisko połowa zginęła na skutek: głodu, bicia, chorób, katorżniczej pracy, braku opieki lekarskiej, egzekucji przez rozstrzelanie albo zastrzyk fenolu lub w komorach gazowych. Wielu umierało już w trakcie transportów, a także podczas. tzw. Marszów śmierci.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zamknięty charakter wizyty papieża w Auschwitz podczas Światowych Dni Młodzieży

Odnaleziono tysiące przedmiotów należących do ofiar Auschwitz-Birkenau

Źródło: dw.com, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy